
Piłka nożna - A-klasa
Lekcji futbolu kilka. W tym jedna sroga
Wychodzi na "prostą" drużyna Magórki Czernichów, która w ten weekend zremisowała ze Skrzycznem Lipowa 2:2. Z trenerem czernichowian, Rafałem Żurawskim, podsumowujemy najciekawsze starcia 4. kolejki żywieckiej A-klasy.
Powoli, a do przodu
Po druzgocącej porażce 2:9 z Podhalanką Milówka przyszedł czas na lepsze wyniki w Czernichowie. Wpierw zwycięstwo w Ciścu, w ten weekend remis ze Skrzyczne Lipowa. - Lecz muszę przyznać, że rywal był troszkę lepszym zespołem. Patrząc przez pryzmat drugiej połowy, to mogę być bardzo zadowolony z tego remisu i trzeba go szanować - zauważył Rafał Żurawski, który pozostaje optymistą. - Latem doszło w drużynie do sporych roszad, pozyskaliśmy młodych zawodników, którzy będą w przyszłości stanowić o sile tego zespołu. Jeżeli będę miał liczną kadrę to o wyniki nie będę się martwił - dodał.
Spadkowicze nierówni
Na bardzo ciekawe zapowiadało się starcie w Pietrzykowicach pomiędzy Borami a Maksymilianem Cisiec, czyli spadkowiczami z AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej. Na boisku jedna z drużyn jednak wyraźnie przeważała. - Graliśmy przed tygodniem z Maksymilianem i wygraliśmy 2:1, ale powinniśmy zdobyć więcej bramek. Oglądałem Bory dwa razy w tym sezonie i ich zwycięstwo to nie jest zaskoczenie. Myślałem nawet, że będzie większy wynik - skomentował trener Magórki.
Ostre lanie w Gilowicach
Szok i niedowierzanie. Tak w skrócie można opisać wynik meczu - teoretycznie - wyrównanych zespołów. Beskid przed własną publicznością otrzymał w niedzielę srogą lekcję futbolu od piłkarzy z Rajczy. - Bardzo dziwny wynik. Spodziewałem się, że rezultat będzie oscylować wokół remisu, a tu taka kanonada. Wiem, że Soła to dobry zespół, ale Beskid również. To wyrównane drużyny. Wielkie zaskoczenie - podsumował nasz rozmówca. Co ciekawe, takim samym wynikiem zakończył się mecz pomiędzy Metalem Węgierska Górka a Muńcułem Ujsoły, w którym triumfowali gospodarze. Tym samym beniaminek... zasiadł na fotelu lidera A-klasy Żywiec.
Wyniki 4. kolejki:
Soła Żywiec – Podhalanka Milówka 1:3 (0:2)
Bory Pietrzykowice – Maksymilian Cisiec 3:0 (3:0)
Koszarawa Babia Góra – LKS Pewel Mała 4:2 (3:1)
Magórka Czernichów – Skrzyczne Lipowa 2:2 (1:0)
Metal Węgierska Górka – Muńcuł Ujsoły 8:1 (6:0)
Beskid Gilowice – Soła Rajcza 1:8 (0:4)
Po druzgocącej porażce 2:9 z Podhalanką Milówka przyszedł czas na lepsze wyniki w Czernichowie. Wpierw zwycięstwo w Ciścu, w ten weekend remis ze Skrzyczne Lipowa. - Lecz muszę przyznać, że rywal był troszkę lepszym zespołem. Patrząc przez pryzmat drugiej połowy, to mogę być bardzo zadowolony z tego remisu i trzeba go szanować - zauważył Rafał Żurawski, który pozostaje optymistą. - Latem doszło w drużynie do sporych roszad, pozyskaliśmy młodych zawodników, którzy będą w przyszłości stanowić o sile tego zespołu. Jeżeli będę miał liczną kadrę to o wyniki nie będę się martwił - dodał.
Spadkowicze nierówni
Na bardzo ciekawe zapowiadało się starcie w Pietrzykowicach pomiędzy Borami a Maksymilianem Cisiec, czyli spadkowiczami z AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej. Na boisku jedna z drużyn jednak wyraźnie przeważała. - Graliśmy przed tygodniem z Maksymilianem i wygraliśmy 2:1, ale powinniśmy zdobyć więcej bramek. Oglądałem Bory dwa razy w tym sezonie i ich zwycięstwo to nie jest zaskoczenie. Myślałem nawet, że będzie większy wynik - skomentował trener Magórki.
Ostre lanie w Gilowicach
Szok i niedowierzanie. Tak w skrócie można opisać wynik meczu - teoretycznie - wyrównanych zespołów. Beskid przed własną publicznością otrzymał w niedzielę srogą lekcję futbolu od piłkarzy z Rajczy. - Bardzo dziwny wynik. Spodziewałem się, że rezultat będzie oscylować wokół remisu, a tu taka kanonada. Wiem, że Soła to dobry zespół, ale Beskid również. To wyrównane drużyny. Wielkie zaskoczenie - podsumował nasz rozmówca. Co ciekawe, takim samym wynikiem zakończył się mecz pomiędzy Metalem Węgierska Górka a Muńcułem Ujsoły, w którym triumfowali gospodarze. Tym samym beniaminek... zasiadł na fotelu lidera A-klasy Żywiec.
Wyniki 4. kolejki:
Soła Żywiec – Podhalanka Milówka 1:3 (0:2)
Bory Pietrzykowice – Maksymilian Cisiec 3:0 (3:0)
Koszarawa Babia Góra – LKS Pewel Mała 4:2 (3:1)
Magórka Czernichów – Skrzyczne Lipowa 2:2 (1:0)
Metal Węgierska Górka – Muńcuł Ujsoły 8:1 (6:0)
Beskid Gilowice – Soła Rajcza 1:8 (0:4)