W Jaworzu doszło do zmiany zarządu klubu piłkarskiego, o czym informowaliśmy wczoraj. Dojdzie także do zmiany trenera. Z pracy zrezygnował bowiem Jerzy Sordyl.

jerzy sordyl Drużyna z Jaworza pod szkoleniowym okiem Jerzego Sordyla jesienią spisywała się dobrze, na półmetku rozgrywek jest liderem bielskiej A-klasy. Rezygnacja trenera zbiegła się w czasie ze zmianą nazwy klubu na GKS Czarni i zmianą władz. Powiązań pomiędzy tymi wydarzeniami nie ma. – Przeżywam małe deja vu. W poprzednim sezonie byłem w podobnej sytuacji. Również musiałem zrezygnować z prowadzenia zespołu. Moja rezygnacja wynika z obowiązków zawodowych, prowadzenia rodzinnej firmy. Nie jestem w stanie pogodzić wszystkiego. Doba ma 24 godziny, a człowiek musi także odpoczywać. Bariera czasowa jest nie do przeskoczenia – tłumaczy były już szkoleniowiec jaworzan.

– W pewnym momencie myślałem, że udało mi się wszystko poukładać, że dam radę. Jest mi przykro i po ludzku głupio. Wiem, że zawiodłem oczekiwania kilku osób – dodaje.

Pół roku spędzone w Jaworzu nasz rozmówca niewątpliwie będzie dobrze wspominał, ze względu na wspomniany wynik sportowy i... – Współpraca z zarządem układała się książkowo. Czułem wsparcie ze strony byłego prezesa oraz jego następcy. Nie mogłem na nic narzekać. Wójt również jest mocno zaangażowany w życie klubu – kończy Sordyl.

Jaworze Bujakow rusek