
Piłka nożna - A-klasa
Lider nie zwalnia, a szlagier bez zadowolonych
Za nami 2 weekend w tym roku, który upłynął pod znakiem zmagań m.in. w żywieckiej Seria A. O tym, co ciekawego wydarzyło się na boiskach Żywiecczyzny, rozmawialiśmy z Jakubem Malarzem, szkoleniowcem LKS-u Sopotnia.
Pierwsze "oczko" na wiosnę
Przed tygodniem LKS Sopotnia po słabym spotkaniu przegrała z liderującą Podhalanką Milówka 1:3. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Jakub Malarz, grający trener, który za wyniki drużyny odpowiada wraz z Rafałem Żurawskim. W sobotę ekipa z Sopotni zremisowała 2:2 z Muńcułem Ujsoły. Taki wynik przed meczem byłby dla nich rozczarowaniem, lecz po 90. minutach wszyscy go szanowali. - Mieliśmy kilka dobrych okazji na zdobycie bramki, ale byliśmy nieskuteczni. Prowadząc 1:0 daliśmy się dwukrotnie zaskoczyć rywalowi i musieliśmy gonić wynik. Dopiero w 80. minucie udało się nam doprowadzić do remisu - komentuje Malarz.
Ofensywa Skałki i lidera
Skałka Żabnica na wstępie wiosennych wojaży raptem zremisowała w Leśnej. Podopieczni Zbigniewa Skórzaka w meczu z Koszarawą Babia Góra nie mogli sobie zatem pozwolić na kolejną wpadkę, chcąc dotrzymywać kroku liderowi z Milówki. Spadkowicz z Bielskiej Ligi Okręgowej nie zawiódł, aplikując rywalowi aż 6 goli. - Myślę, że Skałka do końca będzie walczyć z Podhalanką o tytuł mistrzowski. Widać, że to solidny zespół, a remis z LKS-em Leśna był tylko wypadkiem przy pracy. Pokazała to pokaźna wygrana z rywalem z Koszarawy - podkreśla nasz rozmówca.
Tempa zwalniać nie zamierza jednak Podhalanka, która w sobotę pokonała w Lipowej Skrzyczne aż 4:0. - Mieliśmy okazję grać z liderem już w tej rundzie. To zespół zdecydowanie wyróżniający się na tle reszty A-klasy. Niemniej jednak tak wysoka wygrana na trudnym terenie w Lipowej nieco mnie dziwi - stwierdza Malarz.
Szlagier bez zadowolonych
Metal Węgierska Górka - Bory Pietrzykowice to spotkanie, które wzbudzało najwięcej emocji ze wszystkich objętych programem 15. kolejki żywieckiej A-klasy. Zarówno Metal tak i Bory w tym roku celują w awans, dlatego bezpośrednie starcie było istotne w kontekście dalszego układu tabeli. Na boisku w Węgierskiej Górce oglądaliśmy 4 gole, obie drużyny strzeliły po 2. - Typowałem w tym meczu remis. Obie drużyny są na podobnym poziomie. Myślę, że walka o 3. miejsce rozstrzygnie się właśnie między nimi i potrwa do ostatniej kolejki - stwierdził opiekun futbolistów z Sopotni.
Wyniki 15. kolejki:
Skałka Żabnica – Koszarawa Babia Góra 6:0 (2:0)
LKS Sopotnia – Muńcuł Ujsoły 2:2 (1:0)
LKS Jezioro Żywieckie Zarzecze – LKS Juszczyna 3:2 (2:2)
Skrzyczne Lipowa – Podhalanka Milówka 0:4 (0:2)
Soła Żywiec – Beskid Gilowice 2:4 (0:2)
Metal Węgierska Górka – Bory Pietrzykowice 2:2 (0:0)
LKS Leśna – GKS II Radziechowy-Wieprz 2:0 (1:0)
LKS Sopotnia – Muńcuł Ujsoły 2:2 (1:0)
LKS Jezioro Żywieckie Zarzecze – LKS Juszczyna 3:2 (2:2)
Skrzyczne Lipowa – Podhalanka Milówka 0:4 (0:2)
Soła Żywiec – Beskid Gilowice 2:4 (0:2)
Metal Węgierska Górka – Bory Pietrzykowice 2:2 (0:0)
LKS Leśna – GKS II Radziechowy-Wieprz 2:0 (1:0)