
Lider osłabiać się nie zamierza
Wiosną zespół z Puńcowa czeka nie tylko ligowa batalia o mistrzostwo „okręgówki”, ale i rywalizacja na szczeblu pucharowym. Owe fronty wymagają co jasne szerokiej kadry.
Tymczasem topowi piłkarze Tempa, w istotnej mierze decydujący o obliczu mistrza jesieni w lidze okręgowej, cieszą się sporym zainteresowaniem klubów z wyższych poziomów rozgrywkowych. Kwestią rozstrzygniętą nie jest na ten moment to, czy w Puńcowie pozostanie Rafał Adamek. Bramkostrzelny zawodnik, który w wielu meczach był bezsprzecznym motorem napędowym ofensywnych akcji drużyny, ma za sobą testy w Siarce Tarnobrzeg. I to właśnie z II-ligowcem łączony jest w perspektywie potencjalnego transferu.
Na tym jednak nie koniec. Rekord Bielsko-Biała sprawdzał przydatność Dawida Okraski, ale ten – przynajmniej bieżącej zimy – Puńcowa na klub ze szczebla III ligi najprawdopodobniej nie zamieni. Do dyspozycji trenera Michała Pszczółki będzie także Jakub Legierski, którego również w swoich szeregach kilka klubów z regionu widziało. Chęć częstszych niż do tej pory występów może stać się z kolei podłożem przenosin Wiktora Tomali. Ewentualny ubytek zależny będzie od opcji pozyskania piłkarzy, którzy uzupełnią wcale nie okazałą liczebnie minionej jesieni kadrę Tempa.
A jak kształtuje się wątek transferowy „in plus” z perspektywy klubu z Puńcowa? – Transfery lubią ciszę – uśmiecha się szkoleniowiec Tempa i dodaje: – Aby z powodzeniem walczyć w lidze i pucharze dobrze byłoby mieć jednak szerszy skład. Myślimy o tym, aby wzmocnić zespół, ale głównie o perspektywiczną młodzież.
Nieco więcej wyklarować się może w obecnym tygodniu, a więc jeszcze zanim w poniedziałek 16 stycznia piłkarze Tempa spotkają się w Ustroniu na premierowych zajęciach okresu przygotowawczego.