
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Lider wyprzedzić się nie dał
Strata punktów w Cieszynie sprawiłaby, że Orzeł Łękawica ustąpiłby fotelu lidera Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej.
- Nastroje mamy bojowe, bo wiemy doskonale, w jakiej jesteśmy sytuacji. Obecna zdobycz punktowa nie pozwala nam na spokojne przezimowanie, więc musimy szukać "oczek" w najbliższych meczach. W starciu z liderem chcemy sprawić niespodziankę i zapunktować. Taki mamy cel - mówił w rozmowie z naszym portalem przed dzisiejszym meczem Marek Bakun, trener Piasta. Beniaminek równorzędnym przeciwnikiem dla lidera jednak nie był.
Widowisko w Cieszynie na wysokim poziomie nie stało, a w szczególności, jeśli odnosimy się do premierowych 3 kwadransów. Sytuacji bramkowych co prawda kilka było, lecz wynikały one raczej z... przypadku, aniżeli składnych akcji. Niemniej jednak ekipa z Łękawicy w 42. minucie zdołała otworzyć wynik. Szarżujący skrzydłem Robert Mrózek przytomnie dograł piłkę wzdłuż w pola karnego, a tam czyhał już na nią wiedzący co zrobić w tej sytuacji Rafał Hałat. Piast na kilka sekund przed kończącym pierwszą połowę gwizdkiem sędziego wyrównał. Patent na pokonanie Macieja Wnętrzaka znalazł Martin Skácelík.
Po zmianie stron uwidoczniła się przewaga gości, którzy intensywnie poszukiwali kolejnych goli. Popisowe były ich ostatnie 2 kwadranse, w których po trzykroć mogli cieszyć się z pokonania Břetislava Gradka. W 62. minucie Mrózek dograł do Marcina Pośpiecha, który z bliska nie spudłował, chwilę później sam dynamiczny skrzydłowy wpisał się na listę strzelców. Końcowy rezultat ustalił natomiast Adrian Lejawa, korzystając z dogrania - a jakże! - Mrózka.