
Lider zastopowany, ale wciąż niepokonany
W weekend rozegrane zostały mecze 8. kolejki a-klasowej na Śląsku Cieszyńskim. Było ciekawie, choć rozstrzygnięć zasługujących na miano niespodzianek zabrakło. Zarówno podsumowania kluczowych wydarzeń, jak i odniesienia do spotkań, które pozwolą odrobić w tygodniu większość zaległości, przybliżamy wspólnie z Dawidem Janoszkiem, szkoleniowcem piłkarzy z Goleszowa.
Prezent dla lidera
– Zakończyliśmy mecz w Dębowcu z bardzo, ale to bardzo mieszanymi odczuciami – mówi na wstępie Dawid Janoszek, szkoleniowiec ekipy z Goleszowa, która może „pluć sobie w brodę”, że liderowi skoczowskiej A-klasy nie zadała premierowej w sezonie porażki.
Goście dokonali otwarcia wyniku w 19. minucie po trafieniu Kamila Sikory. Wszystko zdawało się przebiegać po ich myśli, zwłaszcza mając na względzie „cegłę”, jaką w 53. minucie obejrzał obrońca Strażaka Kamil Demczak... – Prowadziliśmy grę, mieliśmy więcej sytuacji od przeciwnika, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. To się zemściło. Gospodarze dostali od nas taki prezent, że aż trudno to opisać. Najgorsze, że to scenariusz powtarzający się w obecnym sezonie – dodaje nasz rozmówca, nawiązując do feralnej pomyłki bramkarza Piotra Felisa, któremu futbolówka odbiła się od nogi, na czym skorzystał w 74. minucie rezerwowy Grzegorz Staniek, ratując „oczko” dla podopiecznych Łukasza Agaty.
– Wierzymy, że karta się odwróci i zaczniemy wygrywać, bo na razie wygląda to średnio, gdy zerkniemy w tabelę. A lider? Wielkiego wrażenia na mnie nie zrobił i uważam, że może mieć problem, aby utrzymać się na czele stawki. Pozycja lidera może być następstwem korzystnego kalendarza – tłumaczy Janoszek.
Gromiący faworyci
Na boiskach w Iskrzyczynie, Kończycach Wielkich i Kończycach Małych o tyle działo się w miniony weekend, iż gospodarze dla swoich konkurentów nie zastosowali taryfy ulgowej. Najokazalsze łupy odnotowała wskakująca na podium Iskra, m.in. dzięki hat-trickowi Tomasza Olszara. – To był mecz bez historii, bo widać, że ekipa z Pruchnej posypała się po kontuzji Kamila Gabrysia. Z przodu nie ma już takiej siły ognia – klaruje szkoleniowiec goleszowian.
Po serii porażek rytm łapie z kolei Błyskawica, wspinająca się w górę stawki po pewnym 4:1 nad „dwójką” z Hażlacha. – To drużyna z potencjałem i kwestią czasu było dla mnie to, kiedy „odpali”. Wkrótce może nawet zameldować się gdzieś w okolicy podium i za bardzo to nie będzie dziwić – uważa Janoszek.
W Kończycach Małych gole padały natomiast po przerwie, a miejscowi nadspodziewanie łatwo poradzili sobie ze Strażakiem Pielgrzymowice. – Mistrz poprzedniego sezonu punkty gromadzi i to na pewno ważne, aczkolwiek nie jest to już ta sama drużyna. Raczej „w czubie” ligi nie namiesza – analizuje Dawid Janoszek.
Wyniki 8. kolejki:
Strażak Dębowiec – LKS Goleszów 1:1 (0:1)
Gole: Staniek – Sikora
Błyskawica Kończyce Wielkie – Victoria II Hażlach 4:1 (2:0)
Gole: Piekar (2), Warzecha, Kraus – Kastinger
Beskid Brenna – Cukrownik Chybie 0:1 (0:0)
Gol: M. Saltarius
Iskra Iskrzyczyn – LKS '99 Pruchna 5:0 (2:0)
Gol: T. Olszar (3), Chwastek, Krzempek
Orzeł Zabłocie – Zryw Bąków 1:3 (0:2)
Gole: Puzoń – T. Saltarius (sam.), Czwartos, Struś
LKS Kończyce Małe – Strażak Pielgrzymowice 4:1 (0:0)
Gole: Kolondra (2), Szostek, Loter – Piwko
TABELA / TERMINARZ
Zaległe mecze 7. kolejki:
Victoria II Hażlach – Orzeł Zabłocie / 25.09.2024 r. (środa), g. 16:30
Starcie drużyn zaliczanych do dolnej części tabeli. W przypadku Victorii wiele zależy od posiłków z „jedynki”. Walki tu nie zabraknie, a remis całkiem możliwy.
Strażak Pielgrzymowice – Beskid Brenna / 25.09.2024 r. (środa), g. 16:30
Z dobrego źródła wiem, że „Sir Meissner” był ostatnio u okulisty i o 180 stopni obróciła się jego filozofia gry i prowadzenia zespołu. W pojedynku najbardziej doświadczonych szkoleniowców w naszej A-klasie stawiam na triumf drużyny „Sir Meissnera”, któremu mocno pomaga na ławce asystent. A fakt, że to były sędzia jest niewątpliwie wartością dodaną.
Zryw Bąków – LKS Kończyce Małe / 26.09.2024 r. (czwartek), g. 16:30
Może tak być, że Zryw sprawi u siebie niespodziankę. Widziałem LKS Kończyce Małe w Brennej i wyglądał solidnie, ale brakuje tam „żądła” w ofensywie. Najbardziej prawdopodobny jednak remis.
LKS Goleszów – Iskra Iskrzyczyn / 26.09.2024 r. (czwartek), g. 16:30
Zespół z Iskrzyczyna ma wielkie ambicje i celuje w awans do upragnionej „okręgówki”, choć nie mówi się o tym otwarcie. To zespół poukładany przez trenera Olszara i z całą pewnością będzie trudnym przeciwnikiem. Ale jeśli wyeliminujemy głupie błędy w obronie, przydarzające się nam w tym sezonie notorycznie, a do tego będziemy skuteczniejsi z przodu, bo sytuacje sobie w każdym meczu stwarzamy, to 3 punkty zostaną w Goleszowie, a nie pojadą do Iskrzyczyna.
LKS '99 Pruchna – Błękitni Pierściec / 26.09.2024 r. (czwartek), g. 16:30
Wynik uzależniony w dużej mierze od tego, kto będzie do dyspozycji trenera Matuszka, zwłaszcza mam tu na myśli Marcina Jaworzyna, który jest bardzo solidnym wzmocnieniem na ten poziom rozgrywkowy. Z nim goście wygrają, w przeciwnym razie – stawiam na gospodarzy.