Większą część sezonu piłkarze Marka Papszuna rozgrywali na stadionie w Bełchatowie, lecz rundę wiosenną kończyli już na stadionie w Częstochowie. Ten jednak nie spełnia wymogów UEFA, by móc rywalizować na nim w europejskich pucharach. Dlatego klub zdecydował się rozegrać pierwszy mecz w eliminacjach Ligi Konferencji Europy na stadionie przy Rychlińskiego.

 

 

- Głównym powodem takiej decyzji jest chęć zapewnienia możliwości uczestnictwa w debiucie Rakowa w europejskich pucharach największej możliwej liczbie kibiców, co przy obecnych obostrzeniach sanitarnych oraz wymogach UEFA nie byłoby możliwe w przypadku rozegrania meczu na stadionie w Częstochowie. Istotna jest także kwestia finalizacji zwiększonego zakresu przebudowy stadionu, w tym prac dodatkowych, które okazały się niezbędne do wykonania przed występami Rakowa w roli gospodarza w nowym sezonie ligowym. Wykaz tych prac został uzgodniony pomiędzy klubem a władzami miasta - można przeczytać w oficjalnym komunikacie wicemistrza Polski. 

 

Raków zmierzy się ze zwycięzcą FK Suduva-Valmiera FC 29 lipca. Co ciekawe, klub zapewni kibicom środki komunikacji zbiorowej umożliwiające dotarcie na mecz do Bielska-Białej oraz powrót do Częstochowy. Jeżeli Raków wygra ten mecz, to kolejne spotkania w ramach eliminacji do Ligi Konferencji UEFA także rozegra w Bielsku-Białej.