Po kilku tygodniach niepewności pojawiły się pierwsze pozytywne informacje, zwiastujące terminowy start nowego sezonu hokejowego. Władze Polskiej Hokej Ligi chcą umożliwić grę także tym zespołom, które nie podpisały umowy licencyjnej.

Aksam Unia

W nowej zawodowej lidze będą mogły grać zarówno zespoły, które podpisały lub podpiszą umowy licencyjne, jak i pozostałe, które dokonają zgłoszenia do rozgrywek PZHL i PLH. Te drugie otrzymają pozwolenie na grę tylko na jeden sezon. Pozostałe, na trzy sezony. Władze PLH zdecydowały się na ten krok po deklaracji pięciu zbuntowanych klubów, które wyraziły chęć uczestnictwa w zawodowej lidze, jednak na innych niż zaproponowane warunkach. Zgodnie z regulaminem, nie muszą one podpisywać umowy „do czasu zakończenia prac nad regulaminem oraz uzgodnienia z klubami optymalnej dla wszystkich stron treści umowy dotyczącej udziału w lidze kontraktowej” - informuje PLH.

Decyzja władz spółki nie spotkała się jeszcze z komentarzem działaczy klubów. Przedłużony termin składania wniosków na grę w PLH mija dzisiaj. Jeśli kluby przystaną na tą propozycje, najpóźniej do 6 sierpnia powinniśmy poznać terminarz rozgrywek, a w lidze zagra osiem zespołów uprawnionych do gry w najwyższej lidze oraz te, które wykupią „dzikie karty”. Chęć ich wykupienia zgłosiły Podhale Nowy Targ oraz Krynickie Towarzystwo Hokejowe.