BKS Aluprof w hali pod Dębowcem podejmie już dziś Atom Trefl Sopot. Przed meczem z wiceliderem Orlen Ligi rozmawialiśmy z Małgorzatą Lis, kapitanem bielskiego zespołu. BKS ALUPROF BIELSKO-BIALA - MKS DABROWA GORNICZA SportoweBeskidy.pl: Po 8. kolejkach Orlen Liga podzieliła się na dwie wyraźne grupy. Jest pierwsza ósemka, w której różnice punktowe są niewielkie oraz cztery zespoły odstające od stawki. Mamy do czynienia z ostatecznym podziałem sił? Małgorzata Lis: Rzeczywiście zarysował się taki podział. Górna część tabeli jest bardzo wyrównana, jest bardzo ciasno. Odskoczył tylko Chemik, który aktualnie jest poza zasięgiem. W tym momencie w każdym meczu trzeba walczyć o każdego seta. Ilość wygranych setów może decydować o miejscu w tabeli. Pierwsza runda pokazuje, kto jaki prezentuje poziom. Druga zweryfikuje możliwości zespołów. Na pewno pierwsze mecze sezonu nie oddawały pełnego potencjału poszczególnych drużyn. Niektóre zespoły grały pod dużą presją. Mam na myśli m.in. Impel Wrocław. Myślę, że w końcu ruszy i będzie grał lepiej i pewniej.

– BKS Aluprof ma na swoim koncie cztery zwycięstwa. Udało się wam wygrać tylko z zespołami znajdującymi się w dolnych rejonach tabeli. Przed wami trzy ostatnie mecze pierwszej rundy. Zmierzycie się z drużynami, które znajdują się we wspomnianej zatłoczonej części stawki. Stać was na nawiązanie równorzędnej walki z ekipami z Sopotu i Wrocławia? M.L.: Wygrałyśmy cztery mecze, ale to nie były łatwe mecze. Musiałyśmy na zwycięstwa zapracować. Przed nami czołówka. Grałyśmy już z Chemikiem, niestety poległyśmy. Wiemy, że z tymi zespołami musimy grać na 150 procent. W Policach nie zaprezentowałyśmy nawet 60 procent naszych możliwości. Chyba nie wierzyłyśmy, że możemy wygrać z Chemikiem. Przed nami kolejny trudny mecz. Liczymy na lepszą postawę, zagramy we własnej hali, przed własną publicznością. Tak jak wspominałam, każdy set jest ważny.

– Kluczowa zatem w konfrontacjach z głównymi kandydatami do medali będzie sfera mentalna? Musicie uwierzyć we własne możliwości? M.L.: Zgadza się. Wiara w sukces to podstawa. Musimy uwierzyć w to, że możemy dobrze grać w takich meczach. Przeciwnik stara się nam to uniemożliwić, dlatego nie zawsze wychodzi. Nie możemy przed meczem się poddawać. Zagramy z kandydatami do medali. W tym przypadku, my nie musimy, my możemy. 

– Dziękuję za rozmowę. M.L.: Dziękuję.