
LKS Sopotnia w A-klasie. Smrek... także
LKS Sopotnia dopięła swego. Spadkowicz z poprzedniego sezonu ostatecznie... się utrzymał.
Wobec wycofania się z "okręgówki" Cukrownika Chybie miejsce w lidze zachował najlepszy ze spadkowiczów - Metal Węgierska Górka. Tym samym w A-klasie Żywiec powstała luka. Według regulaminu panującego w Podokręgu Żywiec w przypadku wycofania się drużyny z A-klasy jego miejsce zajmuje 3. siła z Serie B. Dlatego do rozgrywek została dokooptowana ekipa Smreku Ślemień, która miniony sezon zakończyła za plecami Orła II Łękawica i Maksymiliana Cisiec.
Pokrzywdzony w tej sytuacji poczuł się klub LKS Sopotnia, który jako najwyżej sklasyfikowany spadkowicz z A-klasy uważał, że to on powinien w przyszłym sezonie występować na wyższym szczeblu.
Śląski Związek Piłki Nożnej przychylnie rozpatrzył odwołanie klubu z Sopotni, nakazując żywieckiemu podokręgowi dokonania reasumpcji wydanej decyzji. Ostatecznie zarząd zdecydował się przyznać w A-klasie miejsce klubowi z Sopotni... podtrzymując także prawo gry Smrekowi Ślemień. Tym samym A-klasa liczy w tym sezonie 15 zespołów.
- Walczyliśmy do końca o swoje i to nam się opłaciło. Wierzyliśmy, że mamy rację i podobnego zdania był Śląski Związek Piłki Nożnej. Cieszymy się z utrzymania w A-klasie, teraz na boisku chcemy pokazać, że ten szczebel rozgrywkowy się nam należy - komentuje Tomasz Cieślik, trener zespołu z Sopotni, która w niedzielę zmierzy się w swoim pierwszym meczu sezonu z rezerwami Orła Łękawica.