Arkadiusz Rucki (trener KS-u Międzyrzecze): Sporo kibiców przyciągnął ten mecz. Zobaczyli oni dobre widowisko, na niezłym poziomie, choć w pierwszej połowie nikt nie chciał się za bardzo otworzyć. Wiedzieliśmy, że czeka nas niełatwa przeprawa, wszak Rotuz nie przez przypadek zajmuje miejsce w górnej części tabeli, ale mieliśmy dobrze rozpracowanego przeciwnika i wielkie brawa dla zawodników, za realizację założeń. Po przerwie dobrze zafunkcjonowały korekty w naszej grze, efektem czego były trzy zdobyte bramki. Patrzymy się już w przyszłość i na kolejne spotkania. 

 

Jakub Kubica (trener Rotuza Bronów): Wiedzieliśmy, że KS będzie chciał prowadzić grę i tak też w istocie było. W pierwszych trzech kwadransach skutecznie udawało nam się neutralizować atuty przeciwnika. Niestety, zaraz na początku drugiej połowy straciliśmy bramkę i to było najgorsze co mogło nas dotknąć, gdyż musieliśmy zmienić zupełnie nasz plan, co nam nie wychodziło. W efekcie zagraliśmy najgorszą połowę w rundzie wiosennej. Brakło nam zimnej krwi i odpowiedzialności. W ataku natomiast byliśmy "bezzębni". Szkoda, musimy przemyśleć nasze błędy i wyciągnąć wnioski po tej porażce.