- Do 20. minuty spotkanie było bardzo wyrównane. Później przejęliśmy przewagę, którą po chwili zdołaliśmy udokumentować golem. Od tej chwili grało nam się z górki - powiedział Maciej Mrowiec, trener drużyny z Radziechów, która dziś urządziła sobie prawdziwy popis strzelecki na własnym stadionie. 

W minucie 33. wynik meczu otworzył Szymon Byrtek, który zza "16" uderzył nie do obrony. Chwil kilka później skrzydłowy skompletował dwupaka. Tym razem sfinalizował prostopadłe zagranie Michał Czernka. Pozostałe fanty gospodarze "odłożyli" sobie na drugą połowę. 

Golkipera Unii Racibórz po zmianie stron jako pierwszy pokonał Łukasz Błasiak. Asystę przy tym trafieniu odnotował Piotr Trzop. Po godzinie gry na swoim koncie hat-tricka miał już Sz.Byrtek, który na boiskowe łupy zachęcił również swego brata. Marcin Byrtek był skuteczny zarówno przy rzucie karnym podyktowanym po faulu na Czernku, jak i Rafale Hałacie. Unia? Łukasz Byrtka do kapitulacji zmusiła raz. Było to przy stanie 4:0. Honorowego gola zdobył Sebastian Kapinos