Przyjemnie się ogląda, jaki progres wykonał w ostatnich miesiącach zespół z Grodźca. Po awansie z B-klasy była to ekipa, która walczyła o utrzymanie. W minionym sezonie Zamek został sklasyfikowany na 10. pozycji. Od tego momentu jednak Marcina Michalika piłkarze z Grodźca stali się równorzędnym rywalem dla faworytów, czego efekt widzimy obecnie. 4. miejsce w tabeli bielskiej A-klasy i tylko 2 punkty straty do miejsca na podium to wynik bardzo dobry. 

 

- Jesteśmy zadowoleni z minionej rundy. Śledzę zapowiedzi trenerów przed każdą kolejką i według ich opinii mielibyśmy 9 punktów - rzeczywistość jednak była nieco inna (śmiech). Pracujemy sukcesywnie, zrobiliśmy niezły kolektyw w Grodźcu i gdzieś to procentuje. Dużo też zależy u nas od tego, jakim składem dysponujemy. Jeśli mam wszystkich do dyspozycji to uważam, że możemy walczyć z każdym w tej lidze - mówi nam Michalik, szkoleniowiec Zamka. 

 

Nie ilość, ale jakość - taki cel przyświeca Zamkowi w nadchodzącym okienku transferowym. - Nie będziemy wykonywać drastycznych ruchów kadrowych. Chcemy utrzymać obecną kadrę, bo wiem, że są zapytania o naszych zawodników z klubów z wyższych lig. Jeśli chodzi o wzmocnienia, nie chciałbym zapeszać - trwają rozmowy. Będzie to jednak jedno, ale bardziej konkretne wzmocnienie - zdradza Michalik.