Choć miejscowy Aluron Virtu Warta pewny był już realizacji swojego celu, to nie zamierzał bielszczanom ułatwiać zadania. Niemal cały premierowy set przebiegał pod dyktando ekipy z Zawiercia, która prowadziła m.in. 11:6 i 20:16, trzymając przeciwnika „w szachu” skutecznymi zagrywkami i dobrze funkcjonującym blokiem. W końcówce zawiercian jednak dopadł potężny kryzys, wydarli seta ostatecznie zatrzymując „czapą” całkowicie zawodzącego Olega Krikuna.

Druga partia była koszmarna w wykonaniu mylących się podopiecznych Emmanuele Zaniniego, BBTS mógł liczyć na dającego znakomitą zmianę Jakuba Buckiego. Porażka aż 16:25 nie spowodowała zdeprymowania siatkarzy Aluronu Virty Warty, którzy w kolejnych partiach wynik kontrolowali z dużym spokojem. Na nic zdały się wysiłki Buckiego oraz Piotra Łukasika, po przeciwnej stronie brylowali w ataku i zagrywce Hugo de Leon i Grzegorz Bociek, a mądrze grę prowadził eks-bielszczanin Grzegorz Pająk. Asa serwisowego na pożegnanie bielskiego klubu z Plus Ligą zanotował także związany w przeszłości ze stolicą Podbeskidzia Kacper Popik.

Do degradacji BBTS-u powrócimy na naszych łamach w najbliższym tygodniu...

Aluron Virtu Warta Zawiercie – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (32:30, 16:25, 25:21, 25:21)

BBTS:
Cedzyński, Łukasik, Krikun, Peacock, Gaca, Tarasow, Jaglarski (libero) oraz Bucki, Maciończyk, Piotrowski
Trener: Gradowski