W bardzo trudny warunkach toczyły się beskidzkie derby z udziałem Kuźni i Orła. Mecz jednak się odbył, jednak wirtuozerii nie można było się spodziewać. W iście zimowej aurze lepiej poradzili sobie ustronianie, którzy dzięki bramkom Mateusza GawlasaMichała Pietraczyka zwyciężyli 2:0. - Pierwsza połowa rozpoczęła się dla nas dobrze, szybko strzelona bramka ustawiła nieco przebieg spotkania. Mieliśmy jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku do przerwy. Niestety, zawiodła skuteczność.

 

- Cieszy fakt, że wyszliśmy na drugą połowę skoncentrowani i konsekwentnie realizowane zadania w ataku i obronie, pozwoliły strzelić kolejna bramkę. Ostatnie 10. minut spotkania kontrolowaliśmy w pełni na połowie przeciwnika - obrazuje Daniel Kubaczka, dla którego był to debiut na ławce trenerskiej IV-ligowego zespołu z Ustronia. 

 

Kuźnia wobec zwycięstwa z Orłem i odwołanych meczów bezpośrednich rywali do utrzymania awansowała w tabeli ponad "kreskę", a więc na 13. miejsce. - Jestem zadowolony z inauguracji rundy wiosennej i zdobytych ważnych trzech punktów. Należą się gratulacje dla całej drużyny za wykonany mały kroczek w kierunku utrzymania w lidze - dodaje Kubaczka.