
Marek Matuszek: To nie jedyny zawodnik z Kamerunu, który dołączy do nas
- Spotkałem niedawno kolegę, z którym graliśmy w piłkę i nawiązała się współpraca. Myślę, że to nie jest jej koniec i w tym okienku pozyskamy jeszcze jednego zawodnika z Kamerunu - mówi Marek Matuszek, prezes Kuźni, którego gościmy w dzisiejszej STREFIE WYWIADU.
SportoweBeskidy.pl: Kameruńczyk Lionel Abate dołączył do zespołu Kuźni. Jak wyglądały kulisy tego transferu?
Marek Matuszek: Trochę przypadkowo doszło do niego. Spotkałem niedawno kolegę, z którym graliśmy w piłkę i nawiązała się współpraca. Myślę, że to nie jest jej koniec i w tym okienku pozyskamy jeszcze jednego zawodnika z Kamerunu. Trochę długo zajęły wszystkie formalności, bo to nie jest szybki proces załatwienia wizy, ale wszystko się udało pomyślnie.
SportoweBeskidy.pl: Po rundzie jesiennej z drużyną po ponad 8 latach pracy pożegnał się Mateusz Żebrowski. Jak prezes przyjął jego odejście?
M.M.: Taka była decyzja Mateusza. Gdyby chciał dalej pracować, to wciąż by pracował. Obowiązki rodzinne nie pozwoliły mu jednak na to, aby prowadzić I zespół. Mateusz wciąż jest jednak koordynatorem akademii i trenerem grup młodzieżowych. Na pewno poprowadzi jeszcze seniorską drużynę, jak podrosną mu dzieci (śmiech).
SportoweBeskidy.pl: Czemu akurat wypadł padł na Jana Furlepę?
M.M.: Trwało to kilka tygodni. Rozmawialiśmy z kilkoma trenerami. Największym atutem trenera Furlepy jest doświadczenie oraz to, że może w 100 procentach poświęcić się pracy w Kuźni.
SportoweBeskidy.pl: Akademia KS Kuźnia Ustroń ponownie odznaczona gwiazdką Certyfikacji PZPN. Jak to się stało, że klub w tak krótkim czasie stał się bardzo mocnym ośrodkiem szkolenia młodzieży w naszym regionie?
M.M.: Od początku naszym planem było szkolenie młodzieży. Może nawet i ważniejsze niż pierwszy zespół. Cały czas chcemy się rozwijać. Jesteśmy po rozmowach z panią dyrektor i w przyszłym roku będziemy mieć klasy sportowe. Jak długo to wszystko trwało? Pierwsze 5 lat to było takie zapoznawanie się. Dopiero od 2-3 lat nasza akademia funkcjonuje na dobrym poziomie.
SportoweBeskidy.pl: Dowodem na to jest chyba fakt, że coraz więcej młodzieży w I zespole.
M.M.: Tak, to bez wątpienia cieszy. Zanim jednak będziemy mieć więcej wychowanków to musi minąć jednak jeszcze kilka lat. W tym roku jednak 2 zawodników, którzy skończyli wiek juniora są ważnymi ogniwami w seniorskiej drużynie.
SportoweBeskidy.pl: W tym roku Kuźnia obchodzić będzie 100-lecie istnienia. Jakie nastroje panują w klubie?
M.M. Na razie jeszcze o tym nie myślimy. Mamy inne problemy na głowie, ale za jakiś miesiąc ruszymy z kampanią. Już teraz zaprezentowaliśmy okolicznościowe logo z okazji 100-lecia.
SportoweBeskidy.pl Jakie atrakcje są przewidziane z tej okazji?
M.M.: Główne obchody odbędą się latem. Chcemy oczywiście zorganizować mecz na 100-lecie klubu. Na konkretne informacje trzeba będzie jednak poczekać.
SportoweBeskidy.pl: Cel Kuźni w tym sezonie?
M.M.: Wygrać jak najwięcej meczów (śmiech). Mamy trochę sparingów zaplanowanych, wierzę, że to przełoży się na dobrą formę w rundzie wiosennej.
SportoweBeskidy.pl: I na koniec… Marcin Brosz zostanie asystentem Adama Nawałki w reprezentacji Polski?
M.M.: O to trzeba zapytać samego Marcina Brosza (śmiech).