
Reakcja wzorowa
Po porażce z Dramą Zbrosławice szybko podnieśli się piłkarze z Ustronia. Kuźnia zanotowała efektowne zwycięstw w starciu z Ruchem Radzionków.
- Był to dla nas ważny mecz. Po pierwsze, udało nam się przełamać po nieudanym spotkaniu z Dramą, które było wypadkiem przy pracy. Po drugie, był to zespół jaki chcielibyśmy wszyscy z kibicami oglądać - mówi rozmowie z naszym portalem Karol Sieński, szkoleniowiec Kuźni.
Pierwsza połowa była koncertowym występem ustronian. A co najistotniejsze, w parze z dobrą grą poszły gole. W 19. minucie Samuel Addo wyprowadził Kuźnię na prowadzenie chytrym strzałem po ziemi. 120 sekund później gospodarze prowadzili już 2:0. Stoper zespołu z Ustronia, Kyrylo Pasazhin, zdecydował się na strzał z okolic 35. metrów i była to decyzja trafna, wszak gol był przedniej urody. W 26. minucie szybki atak Kuźni spuentował Kamil Szlufarski. Koniec emocji? Absolutnie nie. "Cidry" dążyły do odmiany losów meczu...
Zaraz na początku drugiej połowy Kuźnia mogła storpedować zapędy gości. Sędzia wskazał na "wapno" po zagraniu ręką przez defensora Ruchu. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Szlufarski i... to się zemściło. W 66. minucie Szymon Siwy trafił dla gości z "11" i mogło zrobić się ciekawie, lecz... Kuźnia do tego nie dopuściła. Reakcja gospodarzy była wzorowa, a 60 sekund później trafienie fetował Mykola Bui, z kolei wynik meczu w 71. minucie ustalony został przez Szlufarskiego. Zawodnik Kuźni odkupił winy za niewykorzystany rzut karny celnie uderzając ze stojącej piłki.