Szachy na murawie
Góral do meczu ze Zrywem przystępował z 3-punktowym dystansem do owego konkurenta. Waga spotkania między drużynami będącymi nieznacznie poza ścisłą czołówką A-klasy miała wpływ na jego scenariusz. – Żadna drużyna nie chciała się odkryć, a karty na stół nie zostały wyłożone. To był bardzo wyrównany mecz aż do samego końca – mówi trener zespołu z Istebnej Rafał Legierski.

Pościg rodem z Ligi Mistrzów
W 60. minucie wynik potyczki uległ zmianie, na prowadzenie wyszedł Zryw. Gospodarze długo usiłowali stratę odrobić, ale do 90. minuty czasu regulaminowego nie potrafili tego uczynić. Na samym finiszu wypracowali sobie kolejny już rzut rożny, po którym w zamieszaniu piłka trafiła do Rafała Śleziaka. Ten pokonał golkipera gości. – W żadnym meczu remis nas nie satysfakcjonuje. Cel jest zawsze taki, aby walczyć o pełną pulę. Ostatnio w 90. minucie przegraliśmy w Goleszowie, więc mówiłem chłopakom, że równie dobrze my w takich okolicznościach możemy wygrywać – klaruje szkoleniowiec Górala.

Piłkarze z Istebnej, niczym Manchester United w słynnym finale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium, poszli za ciosem i w doliczonym czasie gry przechylili szalę na swą korzyść. W ponownym „kotle” najlepiej odnalazł się w obrębie „16” Jakub Michałek. – Nie czekaliśmy na gwizdek sędziego i ruszyliśmy do przodu. To się opłaciło – cieszy się Legierski.

Wisła – 3, Piast – 3
Ekipy ze Strumienia i Cieszyna nie tylko utrzymały przodownictwo w ligowej tabeli, ale i powiększyły wobec kolejnych zwycięstw przewagę nad grupą pościgową. – Po meczu w Cieszynie można było spodziewać się bardziej wyrównanej walki, a może i remisu. Wisła? Jest liderem, ale my już czekamy z niecierpliwością na starcie z tym zespołem. Dołożymy starań, abyśmy zostali z pozytywnej strony zapamiętani – mówi nasz rozmówca, awizując już potyczkę, do której w Strumieniu dojdzie 11 maja.

Z zaskoczeń minionej kolejki odnotować należy również nie pierwsze wiosną „wpadki” Olzy Pogwizdów i Orła Zabłocie. – Tak znaczące rozmiary wygranej Beskidu w Zabłociu wręcz szokują. Z taką formą aspiracje do miejsca na „pudle” Orzeł musi odłożyć – komentuje trener Górala.

Wyniki 16. kolejki:
Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Pogórze 0:2 (0:1)
Victoria Hażlach – Wisła Strumień 1:5 (0:4)
Piast 1909 Cieszyn – LKS Goleszów 3:0 (2:0)
Orzeł Zabłocie – Beskid Brenna 0:4 (0:1)
Olza Pogwizdów – Strażak Dębowiec 0:0
Góral Istebna – Zryw Bąków 2:1 (0:0)
Strażak Pielgrzymowice – Beskid II Skoczów 1:2 (0:1)