Dariusz Owczarczyk (trener Spójni Zebrzydowice): Odblokowaliśmy się w ofensywie. Mam nadzieję, że był to mecz na przełamanie i teraz to pójdzie w dobrą stronę. Strzelić 6 goli nigdy nie jest łatwym zadaniem. Należy również docenić postawę naszego młodego zawodnika, Szymona Palucha. 17-latek po wejściu na boisko skompletował hat-tricka. Co do obrazu meczu, mieliśmy znaczną przewagę. W pierwszej połowie bramka rywali była zaczarowana, nic nie chciało wpaść, a mieliśmy sporo niewykorzystanych sytuacji. Na szczęście "klątwa" minęła po przerwie. 

 

 

Robert Sołtysek (trener Metalu Węgierska Górka): Nastroje po tak wysokiej porażce nie mogą być zbyt dobre. Spójnia była zdecydowanie lepszą drużyną, patrząc przez pryzmat przebiegu meczu wygrała zasłużenie. A czy zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę? Nie wiem, ale szkoda, że w końcówce zabrakło nam koncentracji. Zmierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną, fajnie operującą piłką i skuteczną. Pozostaje mi tylko przyklasnąć ekipie z Zebrzydowic, a my walczymy dalej.