
"Mecz o 9 punktów"
Dobrze w poprzednim sezonie spisywała się drużyna z Cięciny. W trwającym obniżyła loty.
Za nami 9. kolejek, a Świt na swoim koncie ma tylko siedem punktów. W premierowej serii gier pokonał beniaminka z Leśnej na jego terenie, w połowie września u siebie LKS z Pruchnej, podzielił się także punktami z czechowickim MRKS-em. Pozostałe mecze przegrał. – Gdy przychodziłem do klubu kadra liczyła ponad 20 osób. Życie pokazało, że jest nas dużo mniej, tak naprawdę 14. Ciężko przy tak wąskiej kadrze gra się w „okręgówce”. Pojawiają się kontuzje, kartki. Mamy siedem punktów. Uważam, że mimo wszystko zdecydowanie za mało. Mogliśmy się pokusić o więcej. Przegraliśmy z zespołami, które były w naszym zasięgu, m.in. w Zebrzydowicach ze Spójnią i u siebie z Cukrownikiem – mówi Seweryn Kosiec, grający szkoleniowiec Świtu.
Do drużyny znajdującej się aktualnie w strefie spadkowej dołączyło dwóch zawodników z nią związanych. Dominik Juraszek wystąpił w ostatnim meczu z LKS-em Bestwina. Z zagranicy wrócił Szymon Szumlas, trenuje z zespołem. – Źle się grą ze świadomością, że jesteśmy pod kreską. Wiemy i wierzymy w to, że stać nas na wyższą pozycję. Do siódmego miejsca w tabeli tracimy tylko pięć punktów. Niewiele, trzeba jednak wygrać dwa mecze, żeby straty zniwelować. Stąpamy twardo po ziemi, ale nie ma mowy o żadnym pesymizmie. Liczę na to, że pojawienie się nowych zawodników nam pomoże – klaruje nasz rozmówca.
W zbliżającej się kolejce Świt rozegra arcyważny mecz. Na własnym stadionie zmierzy się z Maksymilianem Cisiec. – Najbliższe mecze będą dla nas niezwykle istotne. Z Maksymilianem zagramy nie o sześć, ale o dziewięć punktów. Następnie zmierzymy się z Koszarawą Żywiec. Później czekają nas pojedynki z zespołami z górnej części tabeli, dlatego w tych najbliższych musimy zdobyć punkty. Stawka meczu z Maksymilianem będzie wysoka. Wiemy, że za wszelką cenę musimy wygrać, źle się gra w takich okolicznościach – kończy trener Kosiec, który zmagał się ostatnio z urazem. Po dzisiejszym treningu podejmie decyzję odnośnie swojej obecności w kadrze meczowej. Na pewno w niedzielę nie wystąpi Paweł Kozieł, który będzie pauzował ze względu na nadmiar kartek.