
Meissner: Mamy specjalistę od stałych fragmentów i nie zamierzamy się zatrzymywać
Z Przemysławem Meissnerem, szkoleniowcem Beskidu Brenna, awizujemy 17. kolejkę skoczowskiej A-klasy, która rozłożona została na weekend.
Orzeł Zabłocie – LKS Kończyce Małe / 26.04.2025 r. (sobota), g. 16:00
Będzie szukał punktów u siebie Orzeł, bo może niewielkie ma szanse na utrzymanie, ale jednak one są. Bardziej doświadczony zespół z Kończyc Małych raczej nie potknie się i na nic wysiłki gospodarzy się zdadzą. Moją uwagę zwraca to, że w Zabłociu – pomimo bliskości gry w B-klasie – poprawia się praca z młodzieżą czy klubowa infrastruktura. Wróży to, że nic złego się w razie spadku w klubie nie wydarzy, gdzie widać pewne działania po zmianach we władzach.
Zryw Bąków – Iskra Iskrzyczyn / 26.04.2025 r. (sobota), g. 16:00
Nieobliczalny jest Zryw, pokazując, że potrafi odrabiać straty. Kadra mocniejsza jednak w Iskrzyczynie, co powinno się przełożyć na końcowy wynik.
Błyskawica Kończyce Wielkie – Beskid Brenna / 26.04.2025 r. (sobota), g. 16:00
Nie ma już w Kończycach Wielkich trenera Sławka Macheja... Za niego zawsze Błyskawica ruszała „z kopyta” po mocnym przepracowaniu zimy. Może tu tkwi obecnie jakiś problem? Wyniki w każdym razie na wstępie wiosny notuje dosyć średnie. U nas na dobre wszedł w życie model szwedzki, bo drużynę seniorów prowadzimy wspólnie z Jakubem Krajewskim – trenerem ambitnym i stawiającym na rozwój osobisty. Specjalizuje się w stałych fragmentach gry, a efekty widać. 3 gole strzelaliśmy w ten sposób w Kończycach Małych, 3 gole ostatnio przeciwko Orłowi. Nasze rzuty wolne, rożne, auty – to jego zasługa i wytrwałej nauki podczas zagranicznych staży. Mamy komplet punktów na wiosnę i nie zamierzamy się zatrzymywać.
Cukrownik Chybie – LKS '99 Pruchna / 26.04.2025 r. (sobota), g. 16:00
Zmierzą się najlepsze dotychczas drużyny w naszej lidze. Z perspektywy przyjezdnych z Pruchnej konieczne jest zwycięstwo, bo jeśli punkty zgarnie Cukrownik, to będzie „pozamiatane”. Cukrownik wydaje się najsilniejszy i myślę, że to potwierdzi na boisku. Szansa dla gości jest też taka, że w Chybiu znów mogą się nie doliczyć kartek, albo nie dokonać niezbędnych opłat. Poza tym z uwagi na trenera Andrzeja Myśliwca mobilizacja w szeregach wicelidera będzie podwójna, a może nawet potrójna.
Victoria II Hażlach – Strażak Dębowiec / 27.04.2025 r. (niedziela), g. 16:00
W Dębowcu chłopcy z Brennej odgrywają niezmiennie ważną rolę. Niech zbierają punkty, bo na horyzoncie jest czerwcowa konfrontacja u nas, która jak doskonale wiadomo żadnych łupów im nie przysporzy. Na „dwójkę” z Hażlacha spoglądam przez pryzmat całego klubu, który jest najwyraźniej dobrze poukładany, a wykonywana praca procentuje, bo przecież pierwszy zespół lideruje w „okręgówce”. Hażlach stał się takim fajnym miejscem do grania w piłkę.
Strażak Pielgrzymowice – Błękitni Pierściec / 27.04.2025 r. (niedziela), g. 16:00
Mecz drużyn, które są mocno nieobliczalne, przy czym kadra w Pierśćcu mocniejsza od tej, jaką dysponują w Pielgrzymowicach. O ile nie będzie jakichś dziwnych okoliczności, to Błękitni powinni wygrać. Wiem, że prezes Wincenty Ciupka serce ma jak dzwon, ale lepiej, żeby piłkarze zagrali profilaktycznie dla jego zdrowia i „nie wykręcali” takich numerów, jak podczas szalonego meczu z poprzedniego weekendu.
LKS Goleszów – pauza
Jak znam trenera Dawida Janoszka, to będzie krążył w weekend z meczu na mecz, podpatrywał rywali, analizował, kombinował. Nie mam wątpliwości, że wykorzysta czas pauzy swojego zespołu optymalnie, aby wygrać wszystkie pozostałe mecze w sezonie, rzecz jasna poza tym z... Beskidem Brenna.