Nietypową rundę jesienną ma za sobą Skałka Żabnica. Reprezentant Żywiecczyzny tylko raz zagrała przed własną publicznością. Zaliczyła wyjazdową, zarazem udaną pierwszą część sezonu. Metal Skalka Zabnica1 Drużyna prowadzona przez Zdzisława Kupczaka u siebie w meczu 2. kolejki uległa 1:2 Spójni Landek. – Spójnia wygrała przy pomocy sędziów, którzy w 94. minucie podyktowali kontrowersyjnego karnego – wspomina Leszek Kupczak, kierownik Skałki. W pozostałych spotkaniach zespół z Żywiecczyzny o punkty walczył na wyjazdach, z ośmiu przywiózł pełne pule, siedem razy wracał z niczym. Taki układ jesiennych gier związany był z remontem boiska z Wegierskiej Górce, na którym żabniczanie podejmują rywali. Obiekt po remoncie powinie zostać oddany do użytku w marcu przyszłego roku . Wiosną Skałka będzie zatem w komfortowej sytuacji. – Liczymy na to, że zima będzie łagodna i uda się dokończyć prace na stadionie. W przypadku opóźnień będziemy musieli szukać na pierwsze meczu boiska zastępczego. Ciągła gra na wyjazdach ma sporo minusów, kibice przez długi czas nie widzieli drużyn w akcji – ubolewa nasz rozmówca.

Po serii czterech wyjazdowych zwycięstw, mniej więcej w połowie rundy, przytrafiła się Skałce seria czterech porażek. Wydawało się wówczas, że zespół jest zmęczony ciągłą grą na boiskach rywali. Nie potwierdziły tego dwa ostatnie meczu rundy, bowiem w Cięcinie i Jaworzu sięgnął po komplet punktów. Fundament drużyny z Żabnicy stanowili – bramkarz Andrzej Nowakowski oraz obrońcy Maciej Węgrodzki i Marcin Dudka. Prym w ofensywie wiódł Dominik Natanek, który z 17 trafieniami plasuje się na drugiej pozycji w klasyfikacji snajperów.

O pierwszej części sezonu w wykonaniu żabniczan rozmawialiśmy z Leszkiem Kupczakiem, kierownikiem drużyny.

Oczekiwania a rzeczywistośćZdobyliśmy na wyjazdach 24 punkty, to niewątpliwie nasz sukces. Jako zarząd jesteśmy zadowoleni, nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Obawialiśmy się tej rundy, zespół stanął jednak na wysokości zadania. Trafiliśmy z transferami. Kuba Denys, czy Fabia Śliwa byli podstawowymi zawodnikami. Niezastąpiony w ataku był „Natan”. Szkoda, że Michał Dudka dołączył do nas dopiero w połowie rundy.

Atuty i mankamentyWspomniany Natanek mimo swojego wieku strzela bramki. Mamy solidnego bramkarza, Andrzej Nowakowski jest jednym z najlepszych w „okręgówce”. Ma na swoim koncie występy w III lidze, miał świetnego trenera w osobie Darka Nowaka. Dobry golkiper to podstawa. Brakuje w naszej drużynie drugiego napastnika, który wspomógłby Natanka. Kuba Denys w końcówce rundy próbował swoich sił w ataku, nieźle sobie radził. Przydałby się nam także typowy rozgrywający. Na tej pozycji również występował Denys, usiłował kierować grą zespołu i w tym przypadku z niezłym skutkiem.

Niespodzianki i rozczarowaniaNa pewno pozytywną niespodzianką jest postawa Świtu Cięcina. Beniaminek zaprezentował się bardzo dobrze. Liderem jest Spójnia, która po słabym sezonie i spadku z IV chce wrócić na wyższy szczebel. Wzmocnili się, jest w Landeku „ciśnienie” na IV ligę.

Gwiazdy ligi: - Adrian Sikora (Kuźnia Ustroń) - Dominik Natanek (Skałka Żabnica) - Andrzej Nowakowski (Skałka Żabnica) - Dawid Frąckowiak (Spójnia Landek)

Opinia eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Ciągłe wyjazdy potrafią być nużące, tymczasem na postawie Skałki nie odbiło się to. Wiadomo, że chce się w końcu zagrać przed własną publicznością, poczuć wsparcie kibiców i to, że „ściany pomagają”. Mentalnie Skałka bardzo dobrze sobie poradziła. Wiosną będzie szansa, by gonić czołówkę. U siebie żabniczanie mogą jeszcze sporo punktów nadrobić do wyprzedzających zespołów.

Ciekawostki: - Bezkompromisowo grała Skałka, jako jedyny zespół w stawce nie zremisowała żadnego meczu. - Drugim strzelcem drużyny jest Dariusz Chowaniec, zapisał na swoim koncie 7 bramek. - W meczach z udziałem podopiecznych trenera Kupczaka padało zazwyczaj dużo goli. 1:7 przegrali w Wiśle, 1:6 w Skoczowie, pokonali 5:4 Maksymiliana, 6:1 Cukrownika, 6:2 Czarnych, 5:1 Koszarawę. - Skałka wygrała wszystkie derbowe pojedynki. Do wspomnianych zwycięstw w konfrontacjach z Maksymilianem i Koszarawą dodać należy wygraną 2:1 w Cięcinie.

Metal Skałka Żabnica – 6. miejsce, 24 punkty (8 zwycięstw, 0 remisów, 7 porażek), bilans bramkowy 36:34.