
Podpuścić i skasować
Na pożegnanie z Ligą Okręgową Bielsko-Tyską Soła Kobiernice pokonała przed własną publicznością Fortunę Wyry.
Wedle starej, piłkarskiej prawdy potoczył się mecz Soły z Fortuną. Tytułowe "podpuścić i skasować" nie jest przypadkowe. Soła szybko objęła dwubramkowe prowadzenie. W 7. minucie Maciej Żurek otworzył wynik, wygrywając sytuację sam na sam po podaniu Michała Żurka. 120 sekund później Wojciech Brońka sfinalizował dogranie z rzutu wolnego. Wynik 2:0 utrzymywał się dość długo, mimo iż obie ekipy miały sporo sytuacji strzeleckich. Soła mogła ten mecz zakończyć szybciej, a tak... podpuściła rywala.
W 78. i 85. minucie Fortuna celebrowała trafienia i zrobił się remis. Soła jednak zachowała zimną krew w samej końcówce i zdołała przechylić szalę wygranej na swoją korzyść. W 90. minucie Mac. Żurek zakończył golem zespołową akcję i podanie od Marcina Stwory.
Tym samym ekipa z Kobiernic pokazała charakter w ostatnim meczu sezonu i aż szkoda, że nie zobaczymy tej ekipy w przyszłym sezonie w "okręgówce". - Cieszymy się, że kończymy sezon pozytywnym akcentem. Działo się sporo, ale finalnie sięgamy po trzy punkty i to jest najważniejsze - mówi Tymoteusz Chodźko, trener Soły.