Po raz ostatni zapowiadamy to, co wydarzy się na mundialu w Brazylii. Dziś wieczorem ostatni akcent piłkarskiego święta – finałowy mecz reprezentacji Niemiec i Argentyny.

MS Brazylia logo Przed wieczorną konfrontacją rozmawialiśmy z trenerem Czesławem Michniewiczem, kibicem... Argentyny. – Od dawna tej drużynie kibicuję i liczę na Argentynę. Niemcy pewnie i są lepsi, ale przy odrobinie szczęścia Argentynę stać na zwycięstwo w finale – mówi były szkoleniowiec bielskiego Podbeskidzia.

Jak wygląda krótka charakterystyka finalistów Mistrzostw Świata okiem Michniewicza? – Niemcy prezentują się bardzo solidnie. Zmieniają się często zawodnicy, ale styl nie. Założenia zawsze są takie same i wiążą się z walką o zwycięstwo – obrazuje nasz rozmówca. – Siłą Argentyny jest przede wszystkim to, że dobrze się bronią. Choć słabiej wyglądają w ofensywie, to te braki nadrabiają indywidualnościami takich piłkarzy, jak Leo Messi czy Angel Di Maria. Argentyńczycy wcale nie muszą mieć dużo akcji, by strzelić gola – tłumaczy Michniewicz, zapowiadając jednocześnie ciekawy, emocjonujący spektakl na finiszu futbolowego czempionatu.

Czesiek Michniewicz