Podopieczne Eweliny Prokop wygrywając 4:2 z AZS PSW Biała Podlaska zmniejszyły dystans do 10. w tabeli AZS-u Wrocław do ledwie "oczka". Wrocławianki kilka godzin później rozegrały jednak mecz z Polonią Poznań, który wygrały 1:0, zapewniając sobie tym samym utrzymanie w Ekstralidze. - Rozegrałyśmy kolejny bardzo dobry mecz. Mimo iż w głowach wiedziałyśmy, że nie wszystko zależy już od nas, to byłyśmy zdeterminowane. Jestem zadowolona z gry, bo byliśmy lepszym zespołem. Szkoda straconych bramek po prostych błędach - oceniła sobotnie starcie swojego zespołu Prokop. 
 
Mitech po 10. latach spada do I ligi... Tym samym sprawdził się czarny scenariusz, który przypisywano żywczankom wiosną. - Zabrakło bardzo niewiele. Efekty naszej ciężkiej pracy dopiero wychodzą. Gdyby liga trwała 2 tygodnie dłużej, to jestem przekonana, że byłybyśmy w zupełnie innym miejscu. Musimy przełknąć bardzo gorzki smak porażki. Co dalej z Mitechem? Tego na razie nie wie nikt - skomentowała Prokop, której przyszłość w żywieckim klubie stoi pod znakiem zapytania.