Robert Gumny, bo o nim mowa, do Podbeskidzia trafił na zasadzie półrocznego wypożyczenia. 18-latek w tym sezonie w barwach "Kolejorza" wystąpił w sześciu meczach Ekstraklasy. Nominalny lewy obrońca w drużynie Nenada Bjelicy ciężko miał jednak o regularną grę. To właśnie tym argumentem kierował się reprezentant Polski do lat 18 wybierając "Górali". - Wiadomo, że przychodzę tutaj żeby rozegrać jak najwięcej minut, wskoczyć na stałe do wyjściowego składu, złapać rytm meczowy, tak żeby w przyszłości wrócić do "Kolejorza" i tam powalczyć o miejsce w składzie - powiedział tuż po podpisaniu umowy nowy zawodnik Podbeskidzia. 

Latem tę samą drogę obrał Mateusz Lis, który trafił z Poznania do Bielska na zasadzie wypożyczenia. Dziś młodego golkipera pod Klimczokiem już jednak nie ma. Co ciekawe, Gumny będzie mieszkał w mieszkaniu, które dotychczas właśnie należało do Lisa.