
Piłka nożna - I liga
Mocni na wyjazdach kontra zawodzący u siebie
Spoglądając na dotychczasowy dorobek domowy Wisły Puławy i wyjazdowy bielskiego Podbeskidzia można by wyczekiwać konfrontacji 27. kolejki Nice I ligi z względnym spokojem połączonym z optymizmem. Ale „papier” bardzo często nie współgra z tym, co przynosi boiskowa rywalizacja. Gospodarze jutrzejszego meczu chcą się przełamać, goście marzą o skoku w górę tabeli.
Z obozu „Górali”:
– Po świętach i dwóch dniach wolnego do zajęć powrócili wszyscy piłkarze za wyjątkiem kwartetu wcześniej wykluczonych na dłuższy czas. Sztab trenerski bielszczan ma zatem w kim wybierać.
– Wiedza w bielskim obozie na temat najbliższego przeciwnika? – Znamy jakość zespołu Wisły, który gra bardzo podobnie do taktyki Zagłębia Sosnowiec. Czyli opiera się na kontratakach, wykorzystując szybkich zawodników na bokach. Czeka nas mecz, w którym znów będziemy chcieli kontrolować grę, ale musimy być ostrożni, ponieważ kontry gospodarzy mogą być groźne – mówi trener Jan Kocian. – Wiemy, jak chcemy zagrać i mamy pomysł na ten mecz – dodaje słowacki szkoleniowiec Podbeskidzia.
– Dziś przed południem piłkarze Podbeskidzia zaliczyli ostatnią jednostkę treningową przed wyjazdem do Puław.
– Wiosną dla ogólnie dobrze spisujących się na wyjazdach „Górali” zwycięskim z 4 spotkań było tylko to rozegrane w Katowicach. W Sosnowcu i Chojnicach dochodziło do podziałów zdobyczy, w Suwałkach bielski I-ligowiec „oddał” wszystkie „oczka”.
– Klub również na ten mecz zapewnił wyjazd chętnym do tego kibicom. Zainteresowanie zgłosiło prawie 30 fanów.
O rywalu:
– Mariusz Idzik pozyskany zimą ze Śląska Wrocław zdobył na wiosnę 3 bramki dla beniaminka, przyczynił się w ten sposób m.in. do wygranej Wisły 3:0 w Pruszkowie. Z kolei trafienia Sylwestra Patejuka dały puławianom sukcesy 1:0 nad Bytovią i 2:1 z Chrobrym.
– Do pełni zdrowia wrócił już Patejuk, najlepszy strzelec Wisły z 11 golami na koncie. W ostatnich dwóch meczach były piłkarz Podbeskidzia na boisku pojawiał się na nieco ponad 20 minut spotkań z GKS-em i Zniczem.
– Z pięciu ostatnich spotkań domowych Wisła nie wygrała żadnego, co więcej nie zdobyła w nich choćby jednej bramki. – Chcemy tę niemoc w końcu przełamać – mówi naszemu portalowi Ryszard Kłusek, asystent trenera Adama Buczka w ekipie najbliższego rywala bielszczan.
– Z zawodników Wisły przeszłość związaną na krótko z Podbeskidziem ma również Fabian Hiszpański, który w tej rundzie stracił miejsce w podstawowym składzie obecnego zespołu.
– Puławianie ewidentnie nie są drużyną własnego boiska. U siebie zgromadzili tylko 11 „oczek”, przy 18 na „obcym”.
Sędzia:
Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej będzie arbitrem sobotniej potyczki. „Góralom” w tym sezonie sędziował raz, mecz z Wigrami zakończył się remisem 1:1. Łącznie rozjemca ten prowadził w obecnych rozgrywkach 9 meczów I ligi, pokazując aż 50 żółtych i 4 czerwone kartki.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Jaroch, Piacek, Magiera, Gumny – Podgórski, Hanzel, Janota, Sierpina – Haskić, Lewicki
Wisła Puławy – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 22 kwietnia, godzina 20:00.
– Po świętach i dwóch dniach wolnego do zajęć powrócili wszyscy piłkarze za wyjątkiem kwartetu wcześniej wykluczonych na dłuższy czas. Sztab trenerski bielszczan ma zatem w kim wybierać.
– Wiedza w bielskim obozie na temat najbliższego przeciwnika? – Znamy jakość zespołu Wisły, który gra bardzo podobnie do taktyki Zagłębia Sosnowiec. Czyli opiera się na kontratakach, wykorzystując szybkich zawodników na bokach. Czeka nas mecz, w którym znów będziemy chcieli kontrolować grę, ale musimy być ostrożni, ponieważ kontry gospodarzy mogą być groźne – mówi trener Jan Kocian. – Wiemy, jak chcemy zagrać i mamy pomysł na ten mecz – dodaje słowacki szkoleniowiec Podbeskidzia.
– Dziś przed południem piłkarze Podbeskidzia zaliczyli ostatnią jednostkę treningową przed wyjazdem do Puław.
– Wiosną dla ogólnie dobrze spisujących się na wyjazdach „Górali” zwycięskim z 4 spotkań było tylko to rozegrane w Katowicach. W Sosnowcu i Chojnicach dochodziło do podziałów zdobyczy, w Suwałkach bielski I-ligowiec „oddał” wszystkie „oczka”.
– Klub również na ten mecz zapewnił wyjazd chętnym do tego kibicom. Zainteresowanie zgłosiło prawie 30 fanów.
O rywalu:
– Mariusz Idzik pozyskany zimą ze Śląska Wrocław zdobył na wiosnę 3 bramki dla beniaminka, przyczynił się w ten sposób m.in. do wygranej Wisły 3:0 w Pruszkowie. Z kolei trafienia Sylwestra Patejuka dały puławianom sukcesy 1:0 nad Bytovią i 2:1 z Chrobrym.
– Do pełni zdrowia wrócił już Patejuk, najlepszy strzelec Wisły z 11 golami na koncie. W ostatnich dwóch meczach były piłkarz Podbeskidzia na boisku pojawiał się na nieco ponad 20 minut spotkań z GKS-em i Zniczem.
– Z pięciu ostatnich spotkań domowych Wisła nie wygrała żadnego, co więcej nie zdobyła w nich choćby jednej bramki. – Chcemy tę niemoc w końcu przełamać – mówi naszemu portalowi Ryszard Kłusek, asystent trenera Adama Buczka w ekipie najbliższego rywala bielszczan.
– Z zawodników Wisły przeszłość związaną na krótko z Podbeskidziem ma również Fabian Hiszpański, który w tej rundzie stracił miejsce w podstawowym składzie obecnego zespołu.
– Puławianie ewidentnie nie są drużyną własnego boiska. U siebie zgromadzili tylko 11 „oczek”, przy 18 na „obcym”.
Sędzia:
Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej będzie arbitrem sobotniej potyczki. „Góralom” w tym sezonie sędziował raz, mecz z Wigrami zakończył się remisem 1:1. Łącznie rozjemca ten prowadził w obecnych rozgrywkach 9 meczów I ligi, pokazując aż 50 żółtych i 4 czerwone kartki.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Jaroch, Piacek, Magiera, Gumny – Podgórski, Hanzel, Janota, Sierpina – Haskić, Lewicki
Wisła Puławy – Podbeskidzie Bielsko-Biała – 22 kwietnia, godzina 20:00.