
Mól: Dziewiczy rejon
W połowie stycznia pracę z drużyną z Bestwinki rozpocznie trener Antoni Mól. Szkoleniowiec związany dotąd głównie z zespołami z Bytomia, Zabrza i okolic zmienił otocznie. Zapytaliśmy go m.in. o powody porzucenia śląskiego klimatu.
Antoni Mól sam zaproponował prezesowi Tadeuszowi Wróblowi swoją osobę. Panowie porozmawiali, wspólnie obejrzeli drużynę w akcji i doszli do porozumienia. – Wszystko wskazuje na to, że 19 stycznia rozpocznę pracę z zespołem. Takie zapadły decyzje. Przeprowadziłem się do Bielska-Białej. Nie ukrywam, że region beskidzki jest dla mnie regionem dziewiczym. Trenerzy i działacze pracujący tutaj się znają. Dla mnie to będzie nowość. Przypadkowo dowiedziałem się o wakacie w Bestwince. Zgłosiłem swoją kandydaturę – opisuje swoje pojawienie się w KS Bestwinka nowy szkoleniowiec seniorów, który pracował dotąd z klubami z konurbacji górnośląskiej. – Prowadziłem zespoły rywalizujące w a-klasach bądź na poziomie okręgowym. Ostatnio, przez cztery i pół roku Zryw Radonia, który gra aktualnie w III grupie katowickiej okręgówki. Sama miejscowość liczy około 200 mieszkańców. Udało nam się wywalczyć awans na wspomniany szczebel. Z pracy w klubie, w którym było wielu życzliwych osób zrezygnowałem sam. Dojazdy z Bielska-Białej były męczące – klaruje.
Odczucia naszego rozmówcy związane z futbolem w wydaniu beskidzkim są pozytywne. – W oczy rzuca się infrastruktura sportowa. Niestety w stronach, z których się przeprowadziłem kluby niższego szczebla, z mniejszych miejscowości nie dysponują takimi boiskami i obiektami. Czas się tam zatrzymał, to co zostało po PRL-u, jest do dzisiaj. W okolicach Bieska-Białej wszystko wygląda zupełnie inaczej – ocenia Mól.
Pozytywnie wypowiada się także o grze zespołu z Bestwinki. Tezy stawia w oparciu o trzy spotkania, które śledził z wysokości trybun. Przyglądał się poczynaniom przyszłych podopiecznych m.in. podczas ostatniego rundy jesiennej, wygranego 4:3 z Zaporą Wapienica. – Z tego co słyszałem, Zapora należy do ligowej czołówki. W zespole, który mam objąć jest sporo ciekawych zawodników. Widać, że tkwi w nich potencjał. Miejsce w tabeli nie oddaje możliwości drużyny, wynika z moich obserwacji – kończy.