„Na usta cisną się mocne słowa”
Takiej przegranej jeszcze w tym sezonie zespół BKS-u Aluprof PROFI CREDIT nie zanotował. Podopieczne trenera Mariusza Wiktorowicza zostały rozbite przez drużynę, która zamykała tabelę Orlen Ligi przed weekendową kolejką.
Siatkarki Developresu SkyRes nic nie robiły sobie z faktu, że na ich teren przyjechał zespół wyżej notowany, w dodatku prowadzony przez trenera, który wszystkie ich słabości zna doskonale. Bielszczanki nie ugrały w Rzeszowie nawet seta, kompromitująco przedstawia się liczba uzyskanych punktów w poszczególnych odsłonach – odpowiednio 16, 13 i 15... – Na usta cisną się po takim meczu mocne słowa. Katastrofa. Nie spodziewaliśmy się takiego spotkania – stwierdził podłamany Mariusz Wiktorowicz, szkoleniowiec bielszczanek, który odniósł się również krótko do siatkarskich aspektów sobotniego meczu. – Rywalki były mocno zaangażowane, grały ofiarnie, miały dużo obron i były skuteczne w ataku. My natomiast zagraliśmy kiepski mecz. Nie zrobiliśmy krzywdy przeciwnikowi zagrywką, bardzo słabo wypadliśmy jeśli chodzi o atak i blok – ocenił trener BKS-u Aluprof PROFI CREDIT.
Kapitan drużyny Małgorzata Lis, niestety nie pierwszy raz w tym sezonie, skierowała do bielskich kibiców... przeprosiny. – Było to chyba nasze najgorsze spotkanie w tym sezonie. Dawno nie widziałam nas takich bezradnych. Pozostaje mi tylko przeprosić kibiców za tak fatalne spotkanie – zaznaczyła po jednostronnym spotkaniu na Podpromiu.