Na starcie sezonu III ligi to bialska Stal potwierdziła aspiracje gry o wyższe cele. Pniówek Pawłowice, sobotni rywal, rozpoczął zmagania mocno przeciętnie. Ale przed gośćmi należało mieć respekt.

bks stal

I dla gospodarzy nie była to łatwa przeprawa. Wprawdzie to bielszczanie kontrolowali przebieg wydarzeń w początkowych fragmentach, częściej operowali piłką i zagrażali bramce strzeżonej przez Michała Podolaka przy stałych fragmentach gry. Prowadzenie mogli objąć jednak futboliści Pniówka. W 25. minucie, w zamieszaniu podbramkowym, goście przeprowadzili prawdziwy ostrzał bramki BKS-u Stali. Obronną ręką z zagrożenia wyszedł Krzysztof Kozik. Ale ów zryw pawłowiczan, choć trafienia przyjezdnym nie przyniósł, ostudził na dłużej zapędy ofensywne podopiecznych Jana Furlepy, którzy do końca tej części nie pokusili się o poważniejszą próbę zaczepną. Dopiero w 50. minucie miejscowi kibice mieli powody do radości. Akcję zainicjował Adrian Dwornik, który dograł do Marcina Pontusa, a napastnikowi BKS-u nikt nie przeszkodził w skierowaniu piłki do siatki. Był to ponownie lepszy okres gry gospodarzy – aktywnych i dążących do zanotowania kolejnego trafienia. Znów jednak stopniowo do głosu doszli piłkarze Pniówka. W kilku sytuacjach bielszczanom dopisywało szczęście, gdy napastnicy gości uderzali wprost w defensorów gospodarzy. Im bliżej końca meczu tym ataki pawłowiczan przybierały na rozmachu, z kolei BKS Stal kontrował. Lepiej w takim przebiegu wydarzeń boiskowych odnaleźli się przyjezdni. Za sprawą mocnego strzału Pawła Woniakowskiego „odczarowali” bramkę bialskiej Stali. Jeszcze w 90. minucie Marcin Czaicki „ostemplował” słupek, tym bardziej potęgując niepocieszenie beskidzkiego trzecioligowca końcowym rozstrzygnięciem. Wszak wygraną czołowy zespół w stawce stracił niemalże na własne życzenie.

BKS Stal Bielsko-Biała – Pniówek Pawłowice Śląskie 1:1 (0:0) 1:0 Pontus (50') 1:1 Woniakowski (88')

BKS Stal: Kozik – Antczak, Sornat, Dwornik, Zdolski, Brychlik (87' Lewandowski), Rucki, Wójcik, Czaicki, Caputa, Pontus (64' Uzoma) Trener: Furlepa