Inne - Sporty zimowe
Najlepiej w karierze
Kolejny z wiślańskich skoczków pokazał drzemiący potencjał podczas weekendu Pucharu Świata w Niżnym Tagile.
21-letni Paweł Wąsek, broniący barw WSS Wisła w Wiśle, miał dziś swój dzień, o czym świadczą skoki na 128 m i 121,5 m. Młodemu zawodnikowi dało to najlepsze w karierze 6. miejsce w pucharowej rywalizacji.
Z Polaków punkty wywalczył w niedzielę jeszcze tylko Aleksander Zniszczoł. Bohater z premierowego konkursu, także ustanawiający wówczas "życiówkę", lądował na 113,5 m oraz 120 m, w efekcie dopisał do swojego dorobku Pucharu Świata "oczka" za 19. pozycję.
Punktowych lokat z wczoraj - i jakby nie patrzeć stanowi to rozczarowanie w przetrzebionej stawce uczestników - nie zdołali powtórzyć Tomasz Pilch i Jakub Wolny. Obaj skakali bardzo krótko, nie osiągając nawet 100 m i klasyfikując się na miejscach 42. i 44. Finał odbył się również bez szczyrkowianina Stefana Huli - 35. po próbie na 109,5 m. Minimalnie walkę o przepustkę do finału konkursu przegrał Maciej Kot, który był 31. po uzyskaniu 114 m.
W Niżnym Tagile w zawodach rewanżowych dominowali Norwegowie. Triumfował - po raz 3. z rzędu - lider klasyfikacji generalnej cyklu Halvor Egner Granerud, przed Robertem Johanssonem i Mariusem Lindvikiem.
Z Polaków punkty wywalczył w niedzielę jeszcze tylko Aleksander Zniszczoł. Bohater z premierowego konkursu, także ustanawiający wówczas "życiówkę", lądował na 113,5 m oraz 120 m, w efekcie dopisał do swojego dorobku Pucharu Świata "oczka" za 19. pozycję.
Punktowych lokat z wczoraj - i jakby nie patrzeć stanowi to rozczarowanie w przetrzebionej stawce uczestników - nie zdołali powtórzyć Tomasz Pilch i Jakub Wolny. Obaj skakali bardzo krótko, nie osiągając nawet 100 m i klasyfikując się na miejscach 42. i 44. Finał odbył się również bez szczyrkowianina Stefana Huli - 35. po próbie na 109,5 m. Minimalnie walkę o przepustkę do finału konkursu przegrał Maciej Kot, który był 31. po uzyskaniu 114 m.
W Niżnym Tagile w zawodach rewanżowych dominowali Norwegowie. Triumfował - po raz 3. z rzędu - lider klasyfikacji generalnej cyklu Halvor Egner Granerud, przed Robertem Johanssonem i Mariusem Lindvikiem.