
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Najlepszy piłkarz sezonu: To dla mnie wielkie zaskoczenie
Michał Pietraczyk podczas piątkowej gali Futbolowe Asy Beskidów został wybranym najlepszym piłkarzem sezonu 2016/2017 w PROFI CREDIT Bielskiej Lidze Okręgowej. Snajper Kuźni Ustroń nie krył zaskoczenia tym faktem.
17. goli w lidze, sporo asyst i jeszcze więcej piłkarskiej "jakości" wznoszonej na boisku sprawiły, że Michał Pietraczyk został najlepszym zawodnikiem minionego sezonu bielskiej "okręgówki". Napastnik mistrza z Ustronia podczas piątkowego przemówienia na Gali "Futbolowe Asy Beskidów", organizowanej przez nasz portal przy współudziale Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, nie krył zaskoczenia tym wyróżnieniem. - Jestem bardzo szczęśliwy i zaskoczony. Czy zasłużyłem na tę statuetkę? Myślę, że w lidze jest kilku lepszych ode mnie piłkarzy, a w samej Kuźni jest takich minimum dziesięciu - mówił żartobliwie na scenie Pietraczyk.
Podopieczny Mateusza Żebrowskiego odniósł się również do tego, jak świetnie układała mu się w tym sezonie współpraca z pozostałymi ofensywnymi zawodnikami - braćmi Sikorami Adrianem oraz Mieczysławem i Łukaszem Błasiakiem. - Doświadczenie tych piłkarzy jest już tak duże, że wszyscy wiedzą jak mają poruszać się po boisku - ocenił, dodając, że pomimo końcowego sukcesu nie był to łatwy sezon dla Kuźni . - Mieliśmy kilka bardzo ciężkich meczów, jak chociażby z Koszarawą Żywiec, która jako jedyna odebrała nam w tym sezonie aż pięć punktów - zakończył Pietraczyk już "zakulisowo".
Podopieczny Mateusza Żebrowskiego odniósł się również do tego, jak świetnie układała mu się w tym sezonie współpraca z pozostałymi ofensywnymi zawodnikami - braćmi Sikorami Adrianem oraz Mieczysławem i Łukaszem Błasiakiem. - Doświadczenie tych piłkarzy jest już tak duże, że wszyscy wiedzą jak mają poruszać się po boisku - ocenił, dodając, że pomimo końcowego sukcesu nie był to łatwy sezon dla Kuźni . - Mieliśmy kilka bardzo ciężkich meczów, jak chociażby z Koszarawą Żywiec, która jako jedyna odebrała nam w tym sezonie aż pięć punktów - zakończył Pietraczyk już "zakulisowo".