Największe wzmocnienie czyli kadrowe status quo
Z pozycji zespołu ścisłej czołówki żywieckiej A-klasy do rundy wiosennej przystąpi Sokół Słotwina.
Zimowy okres przebieg w klubie nad wyraz spokojnie, czemu jednak nie ma się co dziwić. – Miejsce w tabeli jest satysfakcjonujące, a wszyscy w klubie dobrze się czują. Ważne jest spełnienie odpowiednich warunków infrastrukturalnych. Wieczorami trenujemy u siebie na boisku przy świetle, co daje duży komfort – mówi Przemysław Jurasz, szkoleniowiec Sokoła.
W Słotwinie nie doszło do żadnych personalnych ubytków. Po stronie wzmocnień odnotować należy pozyskanie lewoskrzydłowego Konrada Wojciucha z LKS Zarzecze. – To, że wszyscy zdecydowali się w Słotwinie pozostać jest de facto najlepszym wzmocnieniem drużyny. Nie zawsze musi się coś dziać pod kątem transferowym. Niech hałas robią w naszym przypadku wyniki. Zaczynamy od meczów wyjazdowych i idealnie byłoby dobrze wejść w rundę. Skupiamy się właśnie na tych spotkaniach, nie wybiegając w przyszłość zbyt daleko. Jest trochę zmian w naszym sposobie gry i trzeba się z tym oswoić – dodaje trener zespołu, który okupuje na półmetku żywieckiej A-klasy 4. miejsce ze stratą 4 punktów do lidera.
Odnotować należy wartościowe sparingi piłkarzy Sokoła w bieżącym okresie przygotowawczym. Potyczki z Rotuzem Bronów i „dwójką” Stali-Śrubiarnia Żywiec zakończyły się nieznacznymi porażkami – odpowiednio 1:3 i 4:5, lepiej słotwinianie wypadli w konfrontacjach z Sołą Kobiernice (6:6) oraz Żarem Międzybrodzie Bialskie, którego pokonali 2:1. Testowy „rozkład jazdy” obejmuje jeszcze przed ligowym startem wymagające mecze z Borami Pietrzykowice i Sołą Rajcza ze szczebla „okręgówki”, a także na zakończenie z a-klasowym KS Bystra.