Górale mierzyli się wczoraj z Zagłębiem Sosnowiec, a więc drużyną, która niemal do samego końca sezonu 20/21 walczyła o ligowy byt w I lidze. Podbeskidzie po dwóch trafienia Kamila Bilińskiego wygrało 2:1. Piłkarze z Sosnowca kontaktową bramkę zdobyli w ostatnich minutach meczu. 

 

 

- Chcemy, aby zwyciężanie było normalnością. Chcemy pracować w każdym meczu tak, jak w tym. Dużo dobrych rzeczy można było zaobserwować zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Był to oczywiście dopiero pierwszy nasz mecz, ale można być zadowolonym z organizacji gry, determinacji oraz realizacji zadań - powiedział w rozmowie z telewizją klubową Marcin Dymkowski, II trener bielskiej drużyny. 

 

W podobnym tonie wypowiedział się Maciej Kowalski-Haberek, który kilka dni temu trafił do Podbeskidzia z Górnika Polkowice. - Staraliśmy się dobrze pracować w defensywie i to było kluczowe w tym spotkaniu. Mimo że nie odbyłem dotychczas zbyt wielu treningów z drużyną, to komunikacja wyglądała dobrze - podkreśla nowy defensor ekipy spod Klimczoka.