„Nie poznawałem swojego zespołu”
Do zakończenia fazy zasadniczej Orlen Ligi pozostało jeszcze sporo meczów, tymczasem siatkarki BKS Aluprof PROFI CREDIT osiągnęły już dwucyfrową liczbę porażek. Ta ostatnia z rywalem z Piły była szczególnie bolesna.
Bielszczanki chciały zrehabilitować się po przegranej w Legionowie i wrócić na zwycięską ścieżkę, tymczasem tylko w jednym secie były w stanie równorzędnie rywalizować z zawodniczkami PTPS-u Piła. W pozostałych całkowicie od pilanek odstawały. – To, co sobie założyliśmy wychodziło w premierowym secie. Od drugiego nie poznawałem swojego zespołu. Nie robiliśmy rywalkom żadnej krzywdy zagrywką, nie graliśmy zespołowo, brakowało radości w naszych szeregach. Dziwi to o tyle, że byliśmy do meczu odpowiednio przygotowani – zaznacza Mariusz Wiktorowicz, szkoleniowiec ekipy znad Białej, która aktualnie zajmuje odległe 8. miejsce w tabeli z 10 porażkami na koncie.
W sobotę siatkarki BKS Aluprof PROFI CREDIT czeka wyjazdowa konfrontacja w Rzeszowie i to kolejny mecz, w którym bielski zespół będzie faworytem. Później nadejdzie seria spotkań z czołowymi drużynami Orlen Ligi. – Potrzebujemy szybko zresetować się, bo grać potrafimy. Mamy wiele pytań i we własnym gronie poszukamy na nie odpowiedzi – wyjaśnia trener BKS-u.