Po efektownym otwarciu sezonu i rozbiciu aż 9:2 ekipy Polonii Świdnica, żywczanki udały się na pierwszy po awansie wyjazd. Piłkarki Promienia Żary postawiły podopiecznym Agnieszki Spandel trudne warunki, potrafiły prowadzić równorzędną batalię, ale w ostatecznym rozrachunku to zawodniczki Mitechu mogły po końcowym gwizdku świętować.
 



Znakomity z kibicowskiego punktu widzenia był premierowy kwadrans spotkania, w którym gole zdobywały obie drużyny. O prowadzenie zespołu z Żywca zadbała w 8. minucie Patrycja Wiśniewska. I być może taki wstęp zbytnio przyjezdne uspokoił, bo już w 11. minucie był remis, gdy sposób na bramkarkę Mitechu znalazła Katarzyna Nowicka. Kolejnym istotnym akcentem konfrontacji okazało się trafienie autorstwa Magdaleny Chrzanowskiej, wynik 2:1 ustalony został toteż właśnie w kwadrans z małym „okładem”.

Druga połowa była zacięta. Gospodynie usiłowały przebić się przez szczelną defensywę Mitechu, ale ani razu ta sztuka się im nie powiodła. Doświadczeniem z ekstraligowych boisk wykazała się za to Wiśniewska. W 63. minucie wykończyła ofensywną szarżę swojej drużyny, przesądzając o triumfie żywczanek, meldujących się na ten moment w ścisłej „szpicy” III-ligowej stawki.