Jesienią tylko LKS Pogórze i Góral Istebna zameldowali się wyżej w tabeli od spadkowicza z „okręgówki”. 25 punktów za 8 meczów wygranych i 1 remis nie powoduje jednak pełnej satysfakcji w Kończycach Małych. – Zwłaszcza po końcówce rundy mamy niedosyt. Straciliśmy punkty w kilku meczach, w których piłkarsko byliśmy lepsi od rywali, ale raziliśmy nieskutecznością – mówi szkoleniowiec Łukasz Agata. – Lider jest poza naszym zasięgiem, ale już z zespołem z Istebnej, który także w tabeli plasuje się przed nami spokojnie możemy powalczyć – dodaje nasz rozmówca.

Czy w Kończycach Małych rzeczywiście mierzy się w zajęcie 2. miejsca równoznacznego z promocją z poziomu a-klasowego do ligi okręgowej? – Mnie jako trenera interesuje tylko aspekt sportowy, patrząc przez pryzmat zespołu i jego zawodników. Nie wyobrażam sobie, abyśmy mieli być w lidze tylko dla samej gry. Mamy swój nakreślony cel i zamierzamy na wiosnę o wicemistrzostwo powalczyć – klaruje trener Agata.