
Piłka nożna - IV liga
Niedosyt na zakończenie
Po raz ostatni przed zimową przerwą własnym kibicom zaprezentował się w domowej potyczce zespół z Jasienicy.
Jasieniczanie zadanie mieli w sobotnie popołudnie trudne, wszak druga część rundy jesiennej jest w wykonaniu piłkarzy Decoru Bełk znacznie lepsza, aniżeli jej faza wstępna. Dzisiejsze starcie potwierdziło też, że Drzewiarz nie prezentuje w tym fragmencie sezonu formy stabilnej. Gospodarze mieli poważne problemy, aby przeciwnika zepchnąć do defensywy, o stwarzaniu klarownych okazji nie wspominając. Dość zaznaczyć, że nieco i tak naciąganą „setkę” ekipa z Jasienicy wypracowała sobie... jedną. Już po przerwie Tomasz Krężelok z bliska dobijał wcześniejszą próbę, ale uderzenie skierował wprost w golkipera Dawida Witka.
Kiedy opisana powyżej sytuacja miała miejsce Decor dysponował skromną zaliczką bramkową. W 43. minucie Wojciech Rasek przebojowo przedarł się w strefę środkową pola karnego, by strzałem po ziemi zmusić Pawła Górę do kapitulacji. W kilku innych akcjach zaczepnych piłkarzom z Bełku brakowało postawienia przysłowiowej kropki nad „i”. Wygrana wyjazdowa zagrożona jednak nie była, tym bardziej, że od 77. minuty po czerwonej kartce dla Łukasza Radomskiego siły liczebne Drzewiarza zostały dodatkowo nadwątlone.
Kiedy opisana powyżej sytuacja miała miejsce Decor dysponował skromną zaliczką bramkową. W 43. minucie Wojciech Rasek przebojowo przedarł się w strefę środkową pola karnego, by strzałem po ziemi zmusić Pawła Górę do kapitulacji. W kilku innych akcjach zaczepnych piłkarzom z Bełku brakowało postawienia przysłowiowej kropki nad „i”. Wygrana wyjazdowa zagrożona jednak nie była, tym bardziej, że od 77. minuty po czerwonej kartce dla Łukasza Radomskiego siły liczebne Drzewiarza zostały dodatkowo nadwątlone.