Piłkarze Niwy udanie zainaugurowali nowy sezon, choć po meczu z beniaminkiem szkoleniowiec gospodarzy czuł spory niedosyt. Zawodnicy z Nowej Wsi zanotowali pierwszy komplet punktów dzięki wygranej z Zieleńczanką. 

niwa_nowa_wies

Gospodarze prowadzili już po kwadransie gry po golu Przemysława Dudzica. Później jednak długo nie mogli wykończyć kolejnych dogodnych sytuacji. - Rozpoczęliśmy ten mecz spięci. Nie do końca akcje wychodziły nam tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, graliśmy lepiej, ale brakowało nam konsekwencji w grze i tego ostatniego podania – ocenił trener Niwy, Andrzej Tomala. - Do tego doszła głupio stracona bramka, której mogliśmy uniknąć. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, ale po tym meczu odczuwam niedosyt – kontynuował.

 W drugiej połowie gospodarze podwyższyli prowadzenie, a gola stracili w doliczonym czasie gry. Przy stanie 2:1 mieli jeszcze okazję na podwyższenie prowadzenia, ale nie wykorzystali dogodnej sytuacji. Już w środę zawodników z Nowej Wsi czeka mecz z Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska.

Niwa Nowa Wieś - Zieleńczanka Zielonki 2:1 (1:0) 1:0 Dudzic (15') 2:0 Swarzyński (65') 2:1 ... (90')

Niwa: Artur Kuźma - Stawowczyk, Góral, Śliwa, Grzywa - Merta (74' Rozner), Tlałka (85' Pawlusiak), Swarzyński, Nowicki - Dudzic, Piskorek (75' Pająk) Trener: Andrzej Tomala