
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Niedosyt u beniaminka. 16 zamiast 24
Pokaźniejszy dorobek punktowy od tego uzyskanego faktycznie na półmetku „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej zakładano przed startem sezonu w Cieszynie.
Piłkarze Piasta w rozgrywki jako beniaminek wkroczyli bez respektu dla rywali. Ich wyższość uznać musiały m.in. zespoły z Żywiecczyzny – Góral, Soła, Podhalanka oraz Bory. Taka postawa sprawiła, że już w drugiej połowie września cieszynianie mieli na koncie 15 punktów. – Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego startu sezonu w naszym wykonaniu. Okazało się tymczasem, że pokonaliśmy rywali, z którymi teoretycznie nie powinniśmy wygrać, by później „gubić” punkty seryjnie z rywalami będącymi jak najbardziej w zasięgu – opisuje minioną jesień w wykonaniu swojej drużyny szkoleniowiec Marek Bakun.
Jak dodaje, Piast na półmetku sezonu mierzył w 24 punkty. Na koncie znalazło się finalnie ledwie 16, toteż trudno dziwić się niedosytowi w cieszyńskich szeregach. – Teraz widzimy, że na wyznaczony cel było nas stać. Jest zbyt dużo czynników, żeby jednoznacznie teraz mówić o przyczynach takiego stanu rzeczy. Musimy przeanalizować rundę z drużyną, natomiast dobrze, że jest z kim to zrobić i nikt od takich trudnych rozmów nie ucieka – klaruje trener niedawnego a-klasowicza.
„Okręgówka” po awansie nie była dla Piasta zaskoczeniem, gdy weźmiemy pod uwagę poziom zmagań. – Ligę cechują wyrównane zespoły. Poza ścisłą czołówką cała reszta potrafi rywalizować ze sobą równorzędnie. To duży plus, bo zapewnia kibicom atrakcyjność – komentuje Bakun.
Jak dodaje, Piast na półmetku sezonu mierzył w 24 punkty. Na koncie znalazło się finalnie ledwie 16, toteż trudno dziwić się niedosytowi w cieszyńskich szeregach. – Teraz widzimy, że na wyznaczony cel było nas stać. Jest zbyt dużo czynników, żeby jednoznacznie teraz mówić o przyczynach takiego stanu rzeczy. Musimy przeanalizować rundę z drużyną, natomiast dobrze, że jest z kim to zrobić i nikt od takich trudnych rozmów nie ucieka – klaruje trener niedawnego a-klasowicza.
„Okręgówka” po awansie nie była dla Piasta zaskoczeniem, gdy weźmiemy pod uwagę poziom zmagań. – Ligę cechują wyrównane zespoły. Poza ścisłą czołówką cała reszta potrafi rywalizować ze sobą równorzędnie. To duży plus, bo zapewnia kibicom atrakcyjność – komentuje Bakun.