Poprzedniego sezonu Przemysław Niemiec nie może zaliczyć do udanych. Szczęście kolarzowi pochodzącemu z Pisarzowic nie dopisywało. Zaliczył m.in. upadek podczas drugiego etapu wyścigu Vuelta a Espana, musiał wycofać się z rywalizacji. – Po długich przygotowaniach czuję głód ścigania, ostatni sezon zostawiłem za sobą i skupiam się na tym, aby ten rok był dla mnie dobry – pisze na swoim blogu Przemysław Niemiec. Kolarz Lampre-Merida po zgrupowaniu w Calpe rozpoczął rywalizację w tym roku. Niemiec_fot_Merida Polska Przemysław Niemiec zainaugurował sezon. W niedzielę rozpoczął się wyścig GP Wybrzeża Etrusków. – Skład na ten klasyk mamy mocny i będziemy walczyć o zwycięstwo. Kapitanem będzie Diego Ulissi, który jest w gazie po Australii, podobnie jak Ilia Koshevoy po Argentynie. Ulissi mieszka w miejscowości, w której jest meta wyścigu, dlatego będzie chciał u siebie wygrać. Mam z tym klasykiem związane dobre wspomnienia – to w nim zadebiutowałem jako zawodowiec i startowałem w nim już kilka razy – napisał przed pierwszym tegorocznym startem.

Zawodnicy zespołu Lampre-Merida formę przed rozpoczęciem sezonu szlifowali m.in. podczas zgrupowań. – Mam za sobą bardzo udane zgrupowanie w Calpe. Byli ze mną koledzy z Lampre-Merida: Bono, Modolo, Conti i Petilli, oprócz tego można było tam spotkać połowę peletonu. To było moje pierwsze zgrupowanie w Calpe i bardzo polubiłem to miejsce. Jest idealne do rozkręcenia nogi, jeśli ktoś zaczyna sezon później, jak ja w tym roku. Nie ma tam strasznie długich i ciężkich podjazdów jak np. na Gran Canarii, która jest z kolei lepsza, jeśli pierwsze starty są już w styczniu i trzeba szybciej wejść na wysokie obroty. Przez dwa tygodnie zrobilibyśmy średnio 110 km dziennie, włączając w to odpoczynek – przybliżył przebieg przygotowań kolarz włoskiej grupy.

Plany Niemca na rok 2016 przedstawiając się w następujący sposób. – Po najbliższym klasyku wystartuję w Trofeo Laigueglia, następnie w dwuetapowym wyścigu we Francji – Tour du Haut Var-matin. Po nim znowu udam się na zgrupowanie do Hiszpanii przed kolejnymi startami. W marcu będą nimi Strade Bianche, GP Industria & Artigianato i Tirreno-Adriatico. Po tych wyścigach planuję zgrupowanie na Etnie, a po nim Vuelta al Pais Vasco. Próbą generalną przed Giro d’Italia będzie dla mnie Tour of Turkey. Program startów mam nieco inny niż w zeszłym roku. Będę się starał spokojniej wejść w sezon, wysoka forma ma przyjść później. Po długich przygotowaniach czuję już jednak głód ścigania, ostatni sezon zostawiłem za sobą i skupiam się na tym, aby ten rok był dla mnie dobry – zakończył swój wpis na blogu pisarzowiczanin. .