Zupełnie inaczej, niemal na półmetku rozgrywek PlusLigi, przedstawia się sytuacja dwóch beniaminków. W sobotę ekipy z Bielska-Białej i Radomia czeka bezpośrednia konfrontacja.

bbts_bielsko2

O wiele lepsze nastroje towarzyszą siatkarzom Cerradu Czarnych, jak dotąd największej rewelacji PlusLigi w trwającym sezonie. Radomianie, zresztą analogicznie w tym przypadku do bielskiej drużyny, szybko przekonali się o sile medalistów z poprzedniego sezonu. Zarówno ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podczas ligowej premiery, jak i Asseco Resovia Rzeszów nie dały szans podopiecznym trenera Roberta Prygla. Ale w tzw. międzyczasie w spotkaniu 2. kolejki radomianie wywieźli cenną zdobycz z Bydgoszczy. O tym natomiast, że zespół beniaminka potencjałem na miarę PlusLigi dysponuje zaświadczył mecz przeciwko bełchatowskiej Skrze. W Radomiu zdecydowany faworyt nie „ugrał” nawet punktu! „Na rozkładzie” Cerradu Czarnych znaleźli się od tego momentu również wszyscy „akademicy” – z Częstochowy (3:1), z Olsztyna (3:1) i z Warszawy (3:0). Po łup wyjazdowy beniaminek sięgnął także w Gdańsku, pokonując drużynę Lotosu Trefla 3:2. Do tego wszystkiego zespół z Radomia sprawił po drodze kolejną niespodziankę, świętując na własnym parkiecie wygraną bez straty seta nad Jastrzębskim Węglem. Bilans ogólny najbliższego rywala BBTS-u? Aż 20 „oczek” i znakomita, 4. pozycja w ligowej stawce!

Skąd zatem tak dobra postawa anonimowego dla wielu zespołu? Zaglądamy w statystyki. Klasyfikację najlepiej punktujących zawodników otwiera Holender Wytze Kooistra, znany głównie z gry na pozycji... środkowego. W tym sezonie zgromadził aż 169 punktów indywidualnych i wyprzedza w zestawieniu czołowych atakujących ligi! Tuż za czołową „10” znajduje się natomiast inny z radomian, Jakub Wachnik. Najlepsi blokujący? W gronie pięciu siatkarzy otwierających ten ranking mamy dwóch przedstawicieli Cerradu. W tym elemencie swoje atuty demonstrują Jozef Piovarci (27 bloków punktowych) i Adam Kamiński (23 bloki). Najlepiej zagrywający? Tu zawodnicy Czarnych na miejscach 4. i 6. – odpowiednio Piovarci i Wachnik. Przyjęcie? W czołówce m.in. libero Adam Kowalski. Cerrad Czarni to jednocześnie zespół z najwyższą średnią wzrostu spośród wszystkich drużyn PlusLigi, z 11 siatkarzami w kadrze powyżej 200 centymetrów wzrostu. Liczby w tym wypadku absolutnie nie kłamią.

Drugi beniaminek w przywołanym kontekście wygląda na „kopciuszka”. Przed tygodniem BBTS sromotnie poległ w Bełchatowie, wcześniej punktów nie zdobył ani przed własną publicznością w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn, ani też w Bydgoszczy z ostatnim w tabeli Transferem. Sześć punktów w dziewięciu spotkaniach, przy ledwie ośmiu wygranych setach to dorobek skromny. Różnica między beniaminkami wynikająca z tabeli jest więc pokaźna. Gospodarzom zbyt wielu szans na odniesienie zwycięstwa nie daje się, choć przed sezonem to właśnie w ekipie najbliższego przeciwnika upatrywano kontrkandydata do walki w dolnych rejonach ligowej stawki. Bielszczanie w sobotę bez wątpienia przed trudnym zadaniem, ale podopieczni Janusza Bułkowskiego zapewne tym razem dadzą z siebie „maksa”. Przy takim podejściu gospodarzy może okazać się równie dobrze, że beniaminkowie nierówni są przede wszystkim „na papierze”.

Początek meczu BBTS – Cerrad Czarni, w sobotę 14 grudnia, o godzinie 17:00 (hala pod Dębowcem). Jako jeden z medialnych partnerów bielskiego klubu zapraszamy do wspierania naszych siatkarzy! Dla kibiców tradycyjnie czynne będzie stoisko z klubowymi gadżetami, w tym nowością - zimowymi czapkami BBTS-u.