Niesamowite zakończenie. Cenne punkty
Dwa zespoły o zbliżonym potencjale, a co za tym idzie znajdujące się w tabeli blisko siebie, zmierzyły się w Kielcach. BBTS Bielsko-Biała w przypadku wygranej mógł zrównać się z rywalem punktami. Pierwszy punkt w Hali Legionów zdobyli goście, a konkretnie Jose Gonzalez, który obił kielecki blok. Na przerwę techniczną w zdecydowanie lepszych nastrojach schodzili jednak gospodarze. Mateusz Bieniek popisał się asem serwisowym, na tablicy pojawił się rezultat 8:4. Podopieczni Piotra Gruszki długo gonili wynik, dogonili w samej końcówce. Przy stanie 22:21 Bieniek posłał „gwoździa” w pole bielskiego zespołu, a Gonzalez pomylił się w ataku. Adrian Staszewski zakończył seta, wcześniej punkt zdobył jeszcze Łukasz Polański.
Druga partia przyniosła zmianę ról. To bielszczanie odskoczyli na kilka punktów, a gospodarze próbowali straty zniwelować. Wojciech Ferens zaatakował po skosie – było 8:5, jego wyczyn powtórzył Sergij Kapelus – było 16:9. BBTS wypracowanej przewagi nie roztrwonił, zwyciężył do 17.
Nieco inny przebieg miała trzecia odsłona spotkania. Na jej wstępie przewagę osiągnęli kielczanie – 4:1. Następnie cztery punkty z rzędu zdobyli goście. Remis utrzymał się do wyniku 8:8. Siatkarze BBTS-u ponownie popisali się serią, po której prowadzili 12:8. Dystans do rywala Effector odrobił po drugiej przerwie wynikającej z regulaminu – 20:21. W końcówce popełnił trzy błędy – Grzegorz Pająk zespół zagrywkę, Bartek Krzysiek został zablokowany, a następnie posłał piłkę w aut – przegrał 21:25.
Do zaciętej rywalizacji doszło z czwartym secie. Walka punkt za punkt trwała do stanu 10:10. Następnie nieznaczną przewagę osiągnęli podopieczni Dariusza Daszkiewicza – 13:11, 18:17. Przy wyniku 20:20 opiekun kielczan poprosił o czas, chwilę później to samo zrobił Gruszka. W końcówce emocje sięgnęły zenitu. Siatkarze Effectora prowadzili 24:22, nie wykorzystali dwóch piłek meczowych, trzy punkty z rzędu zdobyli bielszczanie... mieli sześć piłek meczowych, następnie gospodarze siedem setowych. Kiedy ponownie był remis – 37:37 – skutecznie zaatakował Gonzalez, potem blok przyjezdnych powstrzymał Staszewskiego. BBTS wygrał arcyważny mecz!
W trakcie kończącego się tygodnia doszło do spotkania zawodników BBTS-u z zarządem, który wyraził w ten sposób zaniepokojenie postawą zespołu w ostatnich meczach. Rozmowy poskutkowały.
Effector Kielce – BBTS Bielsko-Biała 1:3 (25:22, 17:25, 21:25, 37:39)
BBTS: Neroj, Kapelus, Ferens, Sobala, Polański, Gonzalez, Dębiec (libero) oraz Kwasowski, Pilarz Trener: Gruszka