Spadkowicz przespał końcówkę
Spektakularny przebieg miał ostatni kwadrans rywalizacji w Wieprzu, gdzie LKS Juszczyna podejmowała Muńcuł Ujsoły. Przyjezdni po godzinie gry prowadzili już 3:1, ale do domów nie wracali w najlepszych nastrojach. W 82. minucie Mateusz Murański zdołał zniwelować straty, natomiast chwilę później Dawid Piątek przymierzył na 3:3. Gdy wszyscy spodziewali się zaskakującego remisu... Miłosz Murański w ostatniej akcji zapewnił gospodarzom zwycięstwo. 

 

Co ciekawe, podopieczni Macieja Skolarza przed tygodniem także wygrali w rozmiarach 4:3, wówczas pokonując w delegacji Maksymilian Cisiec. Tym samym zespół z Juszczyny po 2 kolejkach ma na swoim koncie 6 "oczek". Podobnie jak Beskid Gilowice, Magura Bystra i Koszarawa Babia Góra. 

 

Problemy w "tyłach"
- Mam nadzieję, że uda się nam podtrzymać dobrą passę i wygramy. Nie możemy jednak dopisywać sobie punktów przed meczem. Musimy walczyć i być zdeterminowani, by osiągnąć dobry rezultat w niedzielę - takimi słowami konfrontację z Jeleśnianką zapowiadał Marcin Kasperek, trener Beskidu Gilowice. Jego drużynie udało się pójść za ciosem po udanym początku sezonu, tym razem wygrywając 4:0.

 

Dla ekipy z Jeleśni to kolejny jasny sygnał, że postawa w defensywie jest powodem do niepokoju. Piłkarze Wojciecha Wróbla przed tygodniem stracili 5 bramek, teraz 4. Mniej szczelną obronę póki co ma tylko Magórka Czernichów (15 goli). 

 

 

Nieudany powrót 
Zespół z Sopotni wyrzucono z A-klasy drzwiami, więc po kilku tygodniach... wrócił oknem. Nie był to jednak udany powrót - drużyna Tomasza Cieślika uległa w swoim pierwszym spotkaniu rezerwom Orła Łękawica aż 0:7. Pierwsze koty za płoty? Zapewne. Przypomnijmy, że zespół z Sopotni taktycznie i fizycznie przygotowywał się do rywalizacji w B-klasie, gdzie wymagania są zdecydowanie mniejsze. 

 

- Walczyliśmy do końca o swoje i to nam się opłaciło. Wierzyliśmy, że mamy rację i podobnego zdania był Śląski Związek Piłki Nożnej. Cieszymy się z utrzymania w A-klasie, teraz na boisku chcemy pokazać, że ten szczebel rozgrywkowy się nam należy - mówił jakiś czas temu Cieślik. 

 

Nawet trener nie pomógł 
W 1. serii gier żywczanie ulegli Babiej Górze 2:4. Dlatego mobilizacja przed meczem z rezerwami GKS-u Radziechowy-Wieprz była absolutnie większa. Tym bardziej że swojemu zespołowi czynnie pomógł na murawie Przemysław Jurasz, grający na co dzień w I drużynie Koszarawy. Ale i on nie wystarczył, by oprzeć się dobrze dysponowanym tego dnia "Fiodorom". Przyjezdni już do przerwy prowadzili 4:0, by ostatecznie zwyciężyć 5:2. "Czteropakiem" w tym spotkaniu popisał się Karol Rozmus

 

- Latem przebudowaliśmy nieco swój skład. Doszło do nas wielu młodych zawodników, którzy skończyli wiek juniora. Potrzebujemy trochę czasu, aby się zgrać i zebrać doświadczenia w seniorskiej piłce. Wierzę jednak, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądać coraz lepiej - komentuje Jurasz.

 

Wyniki 2. kolejki: 

 

Magura Bystra - LKS Jezioro Żywieckie Zarzecze 2:1

LKS Juszczyna - Muńcuł Ujsoły 4:3
Magórka Czernichów - Koszarawa Babia Góra 1:6
Koszarawa II Żywiec - GKS II Radziechowy-Wieprz 2:5
Skrzyczne Lipowa - Maksymilian Cisiec 0:2
Orzeł II Łękawica - LKS Sopotnia 7:0
Beskid Gilowice - Jeleśnianka Jeleśnia 4:0

 

TERMINARZ / TABELA