Adam Szlachta do klubu z Dankowic dołączył w 1994 roku. Szybko stał się kluczową postacią drużyny, która w najlepszym okresie w historii Pasjonata wspinała się po kolejnych szczeblach rozgrywkowych, by dotrzeć wreszcie na poziom III-ligowy na sezon 1996/1997. – Pamiętam pierwszy mecz w III lidze w Dankowicach. Adam strzelił w swoim stylu fantastycznego gola z rzutu wolnego przeciwko Górnikowi MK Katowice. Prowadziliśmy 3:1, ale ostatecznie przy tłumnie zgromadzonej publice przegraliśmy 3:4 – wspomina wieloletni kierownik zespołu Tadeusz Stawowczyk.

Przywołane spotkanie było jednym z wielu udanych występów zawodnika pochodzącego z Rycerki w dankowickich barwach. Szlachta aż 2-krotnie sięgał po koronę króla strzelców i to pomimo faktu, iż był... pomocnikiem, odpowiedzialnym za reżyserowanie ofensywnych poczynań Pasjonata. W trakcie gry w Dankowicach na koncie nad wyraz bramkostrzelnego piłkarza znalazło się łącznie aż 87 goli. – Nikt tak, jak on nie wykonywał rzutów wolnych. Strzelał zarówno lewą, jak i prawą nogą. Rządził środkiem pola, szczególnie imponując szybkością i będąc często zupełnie nieuchwytnym dla rywali. To bezsprzecznie jedna z największych ikon naszego klubu – nadmienia kierownik zespołu z Dankowic.

Szlachta wcześniej reprezentował także takie kluby, jak LKS Jawiszowice, Górnik Brzeszcze, Unia Oświęcim czy Górnik Knurów. Z kolei już po zakończeniu futbolowej przygody, a miało to miejsce w 2002 r. w Pasjonacie, prowadził zajęcia z grupami młodzieżowymi w klubie w roli trenera. Zmarł nagle 8 kwietnia w wieku 58 lat.