Lider bielskiej „okręgówki” sprawdził aktualną dyspozycję na tle mocnego przeciwnika z podokręgu oświęcimskiego. Na jego tle wypadł całkiem przyzwoicie.

radziechowy_logo Radziechowanie może nie zaprezentowali się w test-meczu ze Strażakiem Rajsko olśniewająco, ale pewnie zwyciężyli. Cieszy bez wątpienia, iż szybko w drużynie GKS-u swoje miejsce znalazł pozyskany z Koszarawy Żywiec napastnik Damian Salachna, który zapisał się w meczowym protokole dwoma golami. – Taka jest jego rola, żeby strzelać – mówił z zadowoleniem szkoleniowiec Mariusz Kozieł.

Do gry na miarę przyszłego mistrza ligi okręgowej jeszcze radziechowianom natomiast brakuje. – Ostatnie podanie i skuteczność to kwestie, które w tym sparingu akurat nie do końca nam wychodziły. Każdy mecz to jakiś progres, bo niestety nie mieliśmy jeszcze możliwości trenowania na dużym boisku. Mamy swoje schematy gry, staramy się je w sparingach realizować, co wychodzi z różnym skutkiem – klaruje trener GKS-u Radziechowy-Wieprz.

GKS Radziechowy-Wieprz – Strażak Rajsko 5:1 (1:0) Gole dla GKS-u: Salachna – 2, M.Byrtek – 2, Trzop (z rzutu karnego)

GKS: Ł.Byrtek – Szczotka, Kozieł, Figura, M.Noga, Celej, M.Byrtek, Sz.Byrtek, Fijak, Trzop, Salachna oraz Barcik, Tracz, Grzegorzek, Ariel Dziedzic Trener: Kozieł