Ostatnie spotkanie ligowe w tym roku w najbliższy piątek rozegra BKS Aluprof Bielsko-Biała. Podopieczne Mirosława Zawieracza podczas rywalizacji z Siódemką SK bank Legionovia Legionowo powalczą niejako o trzy, ściśle ze sobą związane cele. BKS_Aluprof_Lis_Horka Cel pierwszy – utrzymanie czwartego miejsca w tabeli. Na chwile obecną trzy pierwsze zespoły w stawce wydają się poza zasięgiem pozostałych drużyn. Mowa oczywiście o Chemiku Police, Impelu Wrocław oraz Atomie Sopot. Bielszczankom pozostanie najpewniej rywalizacja o wspomnianą czwartą pozycję. BKS po 11. kolejkach ma punkt przewagi nad Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Cel drugi – podtrzymanie grudniowej passy. Drużyna z Bielska-Białej w grudniu rozegrała trzy ligowe spotkania, trzy wygrała. Kolejno 3:0 z Naftą Piła, 3:2 z Budowlanymi Łódź oraz 3:0 z Pałacem Bydgoszcz. Do tego dodać należy zwycięski dwumecz z Olympiakosem Pireus – BKS na wyjeździe pokonał Greczynki 3:0, u siebie przegrał 2:3, ale przy prowadzeniu w setach 2:0, prowadzeniu, które dawało awans do kolejnej rundy Pucharu CEV, trener Mirosław Zawieracz dał pograć zmienniczkom.

Cel trzeci – ściśle związany z pierwszym i drugim – zwycięstwo. BKS Aluprof jest faworytem tej rywalizacji, a od faworyta trzeba wymagać. Chcąc realnie myśleć o utrzymaniu czwartej lokaty, takie spotkania bielszczanki muszą rozstrzygać na swoją korzyść inkasując przy tym trzy punkty. Przed własną publicznością wygrały w pierwszej części fazy zasadniczej 3:0.

Legionovia w przeciwieństwie do BKS-u w grudniu jeszcze nie wygrała meczu. Ostatni raz ekipa Macieja Kosmola cieszyła się ze zwycięstwa 16 listopada. W 7. kolejce pokonała 3:1 Pałac Bydgoszcz. Siódemka na swoim koncie ma dwa triumfy i aż dziewięć porażek.

Początek ostatniego tegorocznego spotkania ORLEN Ligi z udziałem BKS-u Aluprof w najbliższy piątek o godzinie 20:00.