– Będziemy słabsi w porównaniu do rundy jesiennej i czeka nas walka o utrzymanie – mówi naszemu portalowi Piotr Szwajlik, trener LKS-u Kończyce Małe, odnosząc się do kolejnych zmian personalnych w swojej drużynie podczas trwającego okresu przygotowawczego.

Konczyce Male rusek Oceniając ekipę z Kończyc Małych wyłącznie na podstawie gier kontrolnych trudno o nadmierne obawy. W miniony weekend reprezentant skoczowskiej A-klasy pokonał aż 9:2 piłkarzy LKS-u Rudnik. Po owym pogromie nastroje tonuje jednak szkoleniowiec zwycięzców. – Rywale dzień wcześniej grali sparing z KS Brzezówka, tego przeciwko nam nie traktowali aż tak poważnie, bo nie był on wstępnie awizowany. Nam plany pokrzyżował Płomień Połomia, z którym mieliśmy pierwotnie sparować – wyjaśnia trener Piotr Szwajlik. – Byliśmy zespołem lepszym w tym teście, ale jego wymierność nijak ma się do ligi – ocenia szkoleniowiec LKS-u Kończyce Małe.

Ustrzelonym hat-trickiem kunsztem wykazał się Tomasz Łasut, dwa gole zdobył Jarosław Janowski. Skuteczność między innymi owych zawodników będzie na wiosnę istotna. LKS Kończyce Małe stanie wszak przed koniecznością zastąpienia Jakuba Kolondry i Alana Pastuszki, strzelców znaczącej większości jesiennych goli, którzy zapowiedzieli rozstanie z dotychczasowym klubem. Po stronie potencjalnych ubytków widnieje także nazwisko Grzegorza Taradejny. To rzecz jasna kolejne zmartwienie dla szkoleniowca. – Będziemy słabsi w porównaniu do rundy jesiennej i czeka nas walka o utrzymanie. Im bliżej ligi, tym coraz bardziej obawiam się jej – zaznacza opiekun 10. zespołu na półmetku rywalizacji w skoczowskiej A-klasie.