Tytuł odnosi się do kolejnego ligowego występu siatkarek Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Szczyrku, które prezentują słabszą formę aniżeli w niedawnych występach reprezentacyjnych. Trudno zresztą temu dziwić się.

SMS pzps Narodowe ekipy kadetek i juniorek, w których występowały między innymi podopieczne placówki ze Szczyrku, osiągnęły w poprzedni weekend cel w postaci wywalczenia przepustek do Mistrzostw Europy i kolejnego etapu eliminacji do światowego czempionatu. Powrót na ligowe parkiety okazał się trudny.

W środę młody zespół przegrał na własnym parkiecie hali Centralnego Ośrodka Sportu 0:3 z Budowlanymi Toruń. Podobny efekt przyniósł wyjazd do Gorlic, podczas którego zawodniczki SMS PZPS nie zrealizowały przedmeczowych założeń. – Nie mieliśmy elementu, który byłby naszym atutem. Słabo zagrywaliśmy, choć dziewczyny miały przyzwolenie, by ryzykować w polu serwisowym. Ułatwialiśmy tym samym przeciwniczkom wyprowadzenie ataku. Brakowało nas też w bloku i ataku – mówi Andrzej Peć, jeden ze szkoleniowców I-ligowca ze Szczyrku.

Gorliczanki grały dla odmiany konsekwentnie i stopniowo budowały swoją przewagę, znajdując błyskawiczne i skuteczne odpowiedzi na punktowe zdobycze po stronie przyjezdnych.

Ekstrim Gorlice – SMS PZPS Szczyrk 3:0 (25:15, 25:15, 25:19)

SMS PZPS: Grabka, Nowicka, Muszyńska, Murek, Sobiczewska, Rasińska, Lipska, Świrad, Górecka, Stysiak, Żurawska (libero), Drabek (libero) Trenerzy: Popik, Peć