Pomimo otwarcia boisk w Ustroniu piłkarze Kuźni do treningów nie wrócili. Taki stan rzeczy klaruje trener Mateusz Żebrowski. – Czekamy na decyzję co dalej. Trening, w dodatku w małych grupach, nie miałby na ten moment większego sensu, bo na razie brakuje nam konkretnego celu. Do czego mielibyśmy się przygotowywać? Piłkarze pozostają w każdym razie w treningu indywidualnym – wyjawia szkoleniowiec ustronian.

W Ustroniu nie są optymistyczni odnośnie wznowienia przerwanego na półmetku sezonu 2019/2020 w IV lidze śląskiej. – Nie wierzę, że uda się ten sezon w ogóle dograć. Wystarczy spojrzeć, jak duże są z tym problemy w przypadku ekstraklasy. Poza tym pamiętajmy, że od połowy marca jesteśmy poza normalnym treningowym rytmem – mówi Żebrowski. – Ważne będzie rozsądne zaplanowanie przygotowań do nowego sezonu. Liczymy, że latem wystartujemy, ale też trzeba będzie oswajać się z sytuacją i bardziej uważać – ocenia nasz rozmówca.

Tymczasem wczoraj pierwsze zajęcia odbyli młodzi podopieczni akademii Kuźni. – Sondowaliśmy najpierw wśród rodziców temat powrotu do treningów w mniejszych grupach i zainteresowanie było bardzo duże – zauważa trener w klubie z Ustronia.